Dzieje sięSilesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Prezydenci w nowych diabelskich wcieleniach. Dariusz Wójtowicz wcieli się w antychrysta

Prezydenci Mysłowic i Sosnowca w diabelskich wcieleniach, a u ich boku na jednej scenie muzyk Piotr Kupicha. Już dziś rusza sprzedaż biletów-cegiełek na spektakl „Igraszki z diabłem”, organizowany przez Miejski Ośrodek Kultury w Mysłowicach.

Cel jest szczytny, bo chodzi o pomoc Hospicjum Cordis, które w sposób szczególny odczuwa skutki rosnącej inflacji. Całkowity dochód ze sprzedaży cegiełek wesprze placówkę, której dziś grozi zamknięcie.

 

– Hospicjum Cordis tonie, ich istnienie w przyszłości jest pod dużym znakiem zapytania a my stajemy naprzeciw tej sytuacji. My, czyli osoby dobrej woli, instytucje, miasta, samorządowcy, artyści, politycy, którzy biorą czynny udział w tym spektaklu. Są oni oczywiście wszyscy obdarowani rolami, w spektaklu „Igraszki z diabłem”, który będzie miał swoją premierę 12 grudnia w Mysłowickim Ośrodku Kultury przy ul. Grunwaldzkiej – mówi Michał Skiba, dyrektor MOK w Mysłowicach, reżyser spektaklu.

Dariusz Wójtowicz – demon nad demonami

W rolę główną, demona nad demonami, nazywanego antychrystem wcieli się Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic. To właśnie z inicjatywy miasta zrodził się pomysł stworzenia spektaklu, do którego próby odbywają się co poniedziałek od kilku tygodni. Dziś przed aktorami kolejna.

– Przyszło mi zagrać rolę Belzebuba czyli głównego księcia piekieł. Jest to rola może nie tak bardzo ekspansywna, ale bardzo ciekawa i wprowadzająca dużo humoru na scenie. I mam nadzieję, że tą rolą będziemy w stanie troszeczkę rozbawić publiczność, która liczę, że mocno uderzy tutaj do MOK, kupi cegiełki i wesprze Hospicjum Cordis – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Wolontariusze i pracownicy świadczą usługi zarówno stacjonarnie, ale i dojeżdżając do pacjenta

Hospicjum Cordis wspiera chorych w opiece paliatywnej od ponad trzydziestu lat. Dziś dotykają je wszystkie możliwe podwyżki. Począwszy od cen utrzymania i eksploatacji budynku, aż po artykuły pierwszej potrzeby dla podopiecznych. Wolontariusze i pracownicy świadczą usługi zarówno stacjonarnie, ale i dojeżdżając do pacjenta. Z Narodowego Funduszu Zdrowia hospicjum otrzymuje 500 tysięcy, to jednak musi pokryć absolutnie wszystkie koszty. I to o przynajmniej pół miliona za mało.

– Biorąc pod uwagę zakres opieki i jakość tej opieki powinniśmy dostawać drugie tyle. Już nawet powiedzmy, że 50% z tego dodane już by nam trochę uratowało sytuację. A tak to muszę powiedzieć, że utrzymujemy się głównie z inicjatywy ludzi dobrej woli. No nie jest to łatwe. W tej chwili to, co dostajemy z Narodowego Funduszu Zdrowia to nawet nie wystarcza na podstawowe sprawy czyli leki, środki czystości etc., z trudem na wypłaty. Już gorzej z ZUSami, a jak wiadomo nie jest możliwe, aby tych ZUSów nie opłacać więc… – mówi Jolanta Grabowska-Markowska, prezes Społecznego Towarzystwa Hospicjum Cordis.

Premiera spektaklu 12 grudnia o godz. 18, a kolejne spektakle dzień później o godz. 17 oraz 20. Cegiełki można nabyć do czwartku.

Autor: Fatima Orlińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button