I wszystko jasne, resztę życia spędza razem. „Tak” miało paść w kameralnej atmosferze – nie tym razem – blask fleszy i w światło kamer w Urzędzie Stanu Cywilnego w Chorzowie pojawiły się z okazji Walentynek, a ślubu młodej parze udzielał prezydent Chorzowa.
Szczególnie te pary młode, które biorą ślub, mają wyjątkowy dzień w swoim życiu, w wyjątkowy dzień ten ślub jest brany. Dlatego też dzisiaj z tej okazji postanowiłem takiej właśnie młodej parze ślubu udzielić osobiście, co pewnie wzbudziło pewną sensację – mówi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. Sensację wzbudziło nie tylko wśród gości. Zaskoczona, choć nie do końca była młoda para, która o tym, że ślubu udzieli im prezydent Chorzowa dowiedzieli się wczoraj.
Nie każdemu i nie codziennie. Jakieś może i wyróżnienie, z okazji dnia. Na pewno będzie to zapamiętane – mówi Grzegorz, pan młody. Nowożeńcy zapamiętają ten dzień nie tylko ze względu na niespodziankę. Jak się okazało – w ślubowaniu miłości w Walentynki kryje się pewna strategia.
Stwierdziliśmy, że to jest symboliczna data i piękna. Mam nadzieję, że mąż będzie pamiętał o tej rocznicy – mówi Aneta, panna młoda. –Patrząc z perspektywy mojej na pewno tak, na pewno się to zapamięta – mówi Grzegorz, pan młody. Można połączyć jedno i drugie… –Dokładnie. Tym bardziej, że łączymy już urodziny. Żona jest z 6 grudnia, więc łączymy Mikołajki i urodziny. Więc to jest tak podwójnie – mówi Grzegorz.
Pomimo ułatwień w zapamiętywaniu dat, najbliższe dni zapowiadają się ciężko. Miesiąc miodowy na razie nie wchodzi w grę. Do pracy. Na razie do pracy, a potem pomyślimy – mówi Grzegorz, pan młody. Dziś jednak pozostaje się cieszyć Walentynkami na nowej drodze życia.
