reklama
KategorieWiadomość dnia

Pszczyna: O mały włos od tragedii. Zawinił człowiek, czy niesprawne urządzenia?

reklama

Błąd ludzki, czy niesprawne urządzenia? – na to pytanie odpowiedzą policjanci, którzy zostali wezwani na dworzec kolejowy w Pszczynie. O mały włos nie doszło tam do tragedii.

 

Na jednym torze znalazły się dwa składy pociągów jadące w przeciwnych kierunkach. Szczęśliwie maszynista pociągu towarowego zdołał wyhamować przed czołem pasażerskiego pociągu pospiesznego.

O całym zdarzeniu poinformowano prokuratora. Przez kilka godzin, oprócz policjantów, na miejscu pracowała też komisja zajmująca się badaniem przyczyn wypadków kolejowych. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pociąg osobowy relacji Białystok-Bielsko Biała wjechał na dworzec w Pszczynie o godz.17.04 w dniu 28 listopada 2017r. Tam oczekiwał na sygnał pozwalający kontynuowanie jazdy w kierunku Bielska-Białej.

reklama

Ku zaskoczeniu kierownika tego składu i maszynisty, na tym samym torze, z niewiadomych przyczyn, znalazł się również pociąg towarowy. Jechał z przeciwnego kierunku. Szczęśliwie, jego maszynista w porę zauważył, że tor jest zajęty i rozpoczął hamowanie. Zdołał zatrzymać skład pociągu około 200 metrów przed czołem pasażerskiego pociągu pospiesznego. Obydwaj maszyniści byli trzeźwi. Na miejscu pracowała specjalna komisja, która wyjaśnia przyczyny zdarzenia.

 

(źródło: KPP Pszczyna)

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button