reklama
Kategorie

Ruch rządził w III lidze, teraz zamiata w drugiej! Kolejny rywal pokonany

reklama

Ruch Chorzów przez wielu – bez znaczących wzmocnień i większego budżetu – w e-Winner 2. lidze skazywany był co najwyżej na środek tabeli. Tymczasem Niebiescy dzielą i rządzą! Ruch Chorzów wygrał kolejny mecz – tym raze na wyjeździe w Kaliszu 2-1 i jest wiceliderem tabeli.

 

 

Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!

reklama

Konsekwentny trener Jarosław Skrobacz wystawił na spotkanie z KKS Kalisz identyczny skład, jaki kibice mieli okazję oglądać w meczu z Chojniczanką Chojnice, a więc znowu w systemie 3-5-2 z wahadłowymi i Danielem Szczepanem na szpicy.

SILESIA FLESZ NAJNOWSZE VIDEO

„Niebiescy” chcieli bardzo szybko napocząć rywala, ale po serii strzałów – najpierw Łukasza Janoszki, a w 2. minucie Tomasza Neugebauera – piłka dwukrotnie została zablokowana przez defensorów KKS-u. Pierwszy celny strzał zanotowali gospodarze, a konkretnie Mateusz Wysokiński, który płaskim strzałem w 13. minucie starał się zaskoczyć Jakuba Bieleckiego.

Co chwilę chorzowianie starali się zagrażać bramce strzeżonej przez Macieja Krakowiaka, ale ataki kończyły się skutecznym blokiem obrońców, albo pozycją spaloną. W 25. minucie spotkania po dośrodkowaniu Michała Mokrzyckiego bramkarz gospodarzy pewnie złapał piłkę. Dwie minuty później po dobrej okazji Piotra Giela gospodarze wywalczyli rzut rożny, ale próba dośrodkowania piłki zakończyła się niepowodzeniem. Bardzo dobrą okazję stworzył sobie Ruch Chorzów w 31. minucie, kiedy to po faulu na kapitanie, Mateusz Gawlik otrzymał żółtą kartkę. Przemysław Szkatuła zagrał do Konrada Kasolika, który zgrał piłkę głową, ale później mijali się z nią kolejno Tomasz Wójtowicz, Neugebauer i Janoszka.

Co nie udało się „Niebieskim” w 31. minucie, wyszło chwilę później. Po rozegraniu piłki z lewej strony Szkatuła zagrał ją do niepilnowanego Łukasza Janoszki. Ten płaskim strzałem minął Krakowiaka, futbolówkę podbił jeszcze interweniujący obrońca i strzał „Ecika” otworzył wynik tego spotkania.

W 40. minucie, po zamieszaniu w polu karnym chorzowian, arbiter tego spotkania, Sebastian Tarnowski, wskazał na rzut karny dla KKS-u! Do piłki podszedł Antonio Segura Gonzalez, który strzałem po ziemi nie zdołał zaskoczyć Bieleckiego, dzięki czemu nadal to Ruch prowadził w tym spotkaniu! Do końca pierwszej części gry gospodarze próbowali znaleźć sposób na pokonanie golkipera Ruchu Chorzów, ale główki Giela nie znalazły drogi do bramki.

Na drugą połowę nie wyszedł Przemysław Szkatuła, a zastąpił go Marcin Kowalski i niemal natychmiast „Niebiescy” rzucili się do ataku, ale kolejne rzuty rożne nie stwarzały zagrożenia dla bramki rywala. Trener Ryszard Wieczorek szukał nowych rozwiązań, wprowadzając na boisko Jakuba Staszaka i Bartłómieja Putno. Tuż po zmianach, konkretnie w 60. minucie meczu, zaatakowali w końcu piłkarze Ruchu, ale strzały najpierw Szczepana, a później Mokrzyckiego nie znalazły drogi nawet w światło bramki. Dopiero 65. minuta przyniosła niemalże stuprocentową okazję, ale Tomasz Neugebauer nie zdołał minąć bramkarza KKS-u będąc w sytuacji sam na sam.

W 68. minucie „Niebiescy” stracili na moment koncentrację, co natychmiast wykorzystali gospodarze. Piłkę na środek pola karnego zgrał Giel, a tam znalazł się niepilnowany Putno, który silnym strzałem po ziemi pokonał Jakuba Bieleckiego. Radość gospodarzy trwała jednak tylko dwie minuty, kiedy to szybko rozegrana piłka na prawej stronie trafiła do Szczepana, a później do Foszmańczyka. Kapitan Ruchu nie zastanawiał się i uderzeniem pod ręką bramkarza pokonał Krakowiaka.

„Niebiescy” mieli jeszcze swoje okazje w doliczonym czasie gry. Najlepszą, gdy przy próbie podania Jakuba Siwka omal samobójczego gola nie strzelił obrońca kaliskiego zespołu, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Ruch Chorzów zwyciężył i nadal jest wiceliderem eWinner II ligi!

 

źródło: Ruch Chorzów
red: W.Żegolewski

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Co się kryje pod zapadliskami w centrum tarnowskich Gór? Jest gotowa ekspertyza GIG-u

Marszałek woj.śląskiego pożycza 15 mln zł rybnickiemu szpitalowi i mówi, że miasto też mogłoby pomóc

Energylandia pokazuje, jak powstaje największa w Polsce jesienna dekoracja?

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button