Ruda Śląska: Rodzina z Halemby, która straciła wszystko w pożarze, prosi o pomoc
Ruda Śląska: Rodzina z Halemby prosi o pomoc, po tym jak straciła cały dobytek życia w pożarze. Zorganizowano internetową zbiórkę pieniędzy na remont mieszkania.
TOP 5 Silesia Flesz: Wyśmiewamy Sosnowiec, a puma grasuje!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
„Prosimy, pomóżcie nam odzyskać nasz dom i normalne życie”
Pan Mateusz Dula kupił mieszkanie w Halembie w styczniu br. Po remoncie zamieszkał w nim wraz ze swoją partnerką.
W styczniu 2019 roku po wielu wyrzeczeniach zakupiliśmy małe, ale przytulne mieszkanko, które wspólnymi siłami, przy nieocenionej pomocy rodziców wyremontowaliśmy, urządziliśmy i wyposażyliśmy w niezbędne sprzęty. Dzięki temu już w marcu ja i Zuzia wraz z naszą sunią Jukitą mogliśmy zamieszkać we własnych czterech kątach. Rozpoczęliśmy wspólne i szczęśliwe życie, ciesząc się radościami dnia codziennego – mówi Mateusz Dula.
W jednej chwili rudzianie stracili wszystko. 29 października ich mieszkanie doszczętnie spłonęło. Pożar prawdopodobnie został wywołany zwarciem instalacji elektrycznej.
– Dzień jak co dzień. Ja wyjechałem do pracy, Zuzia akurat była chora, jeszcze spała w sypialni, do której drzwi były zamknięte. Nagle usłyszała, jak Jukita (zazwyczaj bardzo spokojna) zaczęła się nerwowo zachowywać, a spod drzwi do sypialni zaczął się wydobywać dym. Po otwarciu drzwi okazało się, że resztę mieszkania wypełniona czarny dym, w kącie z prawej strony szaleje ogień. Właśnie to tam, według wstępnych oględzin, było zarzewie ognia – mówi Mateusz Dula.
Partnerce pana Mateusza udało się wezwać pomoc przez okno. Dwaj przypadkowi przechodnie wraz z sąsiadem pary wyważyło drzwi do mieszkania, w którym szalał ogień.
W momencie przyjazdu na miejsce zdarzenia pożar był już mocno rozwinięty, z okna wydobywały się płomienie
Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia pożaru oraz przeszukiwania mieszkania. Na szczęście nikogo w środku już nie było. Z budynku ewakuowano 12 osób. W działaniach uczestniczyło 5 samochodów, 15 strażaków.
– Pomimo szybkiej i ofiarnej akcji Strażaków, spłonęło wszystko. Meble, sprzęty, a także wszelkie dokumenty i gotówka, której nie powinno w zasadzie być w domu, ale była, bo czekała na sfinalizowanie zakupu „nowego” samochodu – mówi Mateusz Dula.
W miejscach okien są teraz wielkie, nieregularne, wypalone dziury. Ponadto ściany w sąsiednim świeżo wyremontowanym mieszkaniu popękały pod wpływem wysokiej temperatury. Dodatkowo mieszkanie znajdujące się poniżej, zalano podczas akcji ratowniczej. Straty są ogromne, a mieszkanie pana Mateusza nie było ubezpieczone.
– W naszej obecnej sytuacji finansowej nie jesteśmy w stanie nawet częściowo, samodzielnie wyremontować mieszkania i pokryć powstałych strat. Dlatego pełni nadziei i wiary w ludzi, zwracamy się o pomoc. Niejednokrotnie sami byliśmy otwarci na potrzeby innych i w miarę możliwości służyliśmy wsparciem i pomocą. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że kiedykolwiek los dotknie nas tak, iż sami będziemy musieli prosić o pomoc, ale tak się stało. Niestety. Dlatego zwracamy się do wszystkich dobrych ludzi o choćby symboliczne wsparcie. Wierzymy, że w jedności siła i wspólnie uda się, chociaż w części odbudować nasz dom i odzyskać normalne życie – dodaje rudzianin.
Każdy może pomóc rodzinie z Rudy Śląskiej. Wystarczy wpłacić dowolną sumę na stronie zbiórki.
3 młode osoby zginęły w wypadku w Zawierciu! Seat zderzył się z ciężarówką [ZDJĘCIA]
Śląskie: Policja zgarnęła z pola poszukiwacza skarbów. Ktoś na niego doniósł [ZDJĘCIA]
Derby Górnik-Piast: Ktoś rzucał w kapitana Piasta butelką po wódce?
(źródło: rudaslaska.com.pl)