Rynek pracy w Katowicach – Jak wygląda sytuacja pracowników?
Katowice i województwo śląskie to region silnie uprzemysłowiony, ale też siedziba wielu firm, nierzadko międzynarodowych. Tu bezrobocie jest niskie, zapotrzebowanie na pracowników duże. Zobacz, jak wygląda rynek pracy w Katowicach.
Pandemia a bezrobocie w Katowicach
Pandemia dała się mocno we znaki nie tylko mieszkańcom Katowic, ale i całego województwa śląskiego. W tym regionie było szczególnie dużo zachorowań, co skutkowało zwiększonymi obostrzeniami. Zamrożona została nie tylko działalność gastronomiczna i hotelarska, także wiele firm produkcyjnych musiało poddać się restrykcyjnym obostrzeniom.
Widmo dużego wzrostu bezrobocia było więc bardzo realne, mimo to – jak się okazało – Katowice doskonale poradziły sobie z tym najtrudniejszym, początkowym okresem pandemii. W tej chwili stopa bezrobocia w Katowicach wynosi zaledwie 1,8%. Mowa oczywiście o bezrobociu rejestrowanym, w rzeczywistości może być nieco wyższe. Niemniej na podstawie oficjalnych danych można wnioskować, iż rynek pracy w Katowicach ma się całkiem dobrze, a bezrobocie wynika nie tyle z niemożności znalezienia pracy, co z braku możliwości jej podjęcia z różnych przyczyn – np. sytuacji rodzinnej lub po prostu z braku chęci.
Niskie bezrobocie w regionie oznacza, że mamy do czynienia z tzw. rynkiem pracownika. O pracę jest stosunkowo łatwo, ofert jest bardzo dużo i praca w Katowicach czeka, dodatkowo coraz częściej to pracownicy dyktują warunki. Jednym słowem: Katowice w pełni zasługują na miano pracowniczego El Dorado. Znajduje to odzwierciedlenie także w zarobkach.
W Katowicach zauważalny jest jeszcze jeden trend. Maleje liczba bezrobotnych wśród pracowników po pięćdziesiątym roku życia. O ile jeszcze niedawno przedstawiciele tej grupy zawodowej mieli bardzo duże problemy ze znalezieniem pracy, to dziś sytuacja wyraźnie się odwróciła. Ponieważ brakuje rąk do pracy, a zasilających rynek absolwentów szkół i uczelni jest za mało, dodatkowo nie wszyscy spełniają wymagania, pracodawcy zwrócili się ku osobom z doświadczeniem i umiejętnościami, których młodzi ludzie nierzadko nie mają. Warto też podkreślić, że pracownicy w średnim wieku mają mniejszą skłonność do zmiany pracy, co także jest atutem w oczach pracodawców. Tym samym wymówka o wieku, w którym trudno znaleźć pracę straciła rację bytu.
Jak kształtują się zarobki w Katowicach
Średnie wynagrodzenie w Katowicach wynosi około 6300 zł brutto, co jest całkiem niezłym wynikiem w skali kraju. Na wyższe wynagrodzenia może liczyć kadra zarządzająca i mężczyźni. Statystycznie mniej zarabiają kobiety i osoby młode. Niższe zarobki są w handlu, usługach, kulturze, szkolnictwie. Na większe wynagrodzenia można liczyć w branży finansowej, logistycznej, marketingu i IT.
W Katowicach jest blisko sto biurowców, w które zbiorczo można nazwać korporacjami lub centrami usług dla biznesu. O zarobkach w korporacjach krążą dwa mity: pierwszy – że można w nich zarobić naprawdę dużo i drugi – że pensje wcale nie są wysokie, za to praca bardzo ciężka.
Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Początkujący zwykle zarabiają mniej. Juniorzy, niezależnie od branży mogą liczyć na zarobki rzędu 3000 – 5000 tysięcy zł brutto. Wraz z rozwojem zawodowym i kolejnymi awansami ich wynagrodzenia wzrastają. Specjaliści najwyższego szczebla zarabiają około 15000 zł brutto.
Wynagrodzenia zależne są także od branży. Nie jest tajemnicą, że największe wynagrodzenia otrzymują pracownicy sektora IT, zwłaszcza programiści, analitycy i administratorzy baz danych, systemów i sieci. W tej branży stale brakuje specjalistów i to właśnie im (jak już uda się takowego pozyskać do firmy) płaci się najwięcej. Tu nawet 20 000 zł brutto nie będzie zaskoczeniem, a są i tacy, którzy zarabiają więcej.
Przedstawicieli tych zawodów najbardziej brakuje w Katowicach
Podobnie jak w całej Polsce, tak i w Katowicach rynek pracy nie jest jednorodny. Na niektóre zawody praktycznie nie ma zapotrzebowania (archiwista, kulturoznawca), w przypadku innych widać wyraźny deficyt pracowników.
Programista, analityk, administrator
Przedstawiciele branży IT na pewno nie mogą narzekać na brak ofert w Katowicach. Duża kondensacja usług dla biznesu i firm z branży informatycznej oznacza stałe zapotrzebowanie na fachowców. Tych ostatnich jest na rynku wciąż za mało, zapewne dlatego, że branża, chociaż ma już kilka dziesiątek lat, nadal jest stosunkowo młoda. Specjaliści IT, mający ponad dziesięć lat doświadczenia, mogą liczyć na bardzo wysokie zarobki. Początkujący muszą się zadowolić nieco niższymi, ale nadal wyższymi niż dla innych branż. Juniorzy w branży IT zarabiają średnio około 5000 zł brutto.
Kierowca z prawem jazdy kategorii C + E
Duże braki kadrowe notuje także branża spedycyjna w Katowicach. Stale poszukiwani są kierowcy z uprawnieniami do prowadzenia samochodów ciężarowych z przyczepami i międzynarodowym prawem jazdy. Zapotrzebowanie na kierowców samochodów osobowych jest nieco mniejsze, ale oni też znajdą zatrudnienie, np. jako kurierzy.
Finansiści, księgowi, analitycy
Także w branży finansowej brakuje rąk do pracy. Biorąc pod uwagę nagromadzenie w Katowicach przedstawicielstw wielu firm i biur świadczących usługi dla podmiotów zewnętrznych, taka sytuacja nie jest dziwna. Zaskoczeniem może być jedynie duża liczba wakatów, bo zarobki w branży finansowej – szczególnie dla osób z doświadczeniem – wyglądają bardzo obiecująco.
Kucharze, pomocnicy i kelnerzy
Branża gastronomiczna mocno ucierpiała w czasie pandemii. Jej długotrwałe zamrożenie skutkowało zwolnieniami pracowników. Niepewna przyszłość w tym zawodzie sprawiła, że wielu zdecydowało się na przebranżowienie i nie wrócili na poprzednie stanowiska, gdy już była taka możliwość. W efekcie mamy sytuację, w której placówki gastronomiczne teoretycznie mogą funkcjonować, ale są sparaliżowane brakiem personelu. W Katowicach zaowocowało to podwyżkami wynagrodzeń dla tej branży.
Pracownicy branży budowlanej
Branża budowlana nie odczuła negatywnych skutków pandemii. Można powiedzieć, że było nawet odwrotnie. Deweloperzy rozpoczęli bardzo dużo nowych inwestycji, a oferowane przez nich mieszkania sprzedają się na przysłowiowym pniu. W tej sytuacji jedynym problemem są braki kadrowe. Brakuje pracowników szczebla zarządzającego (brygadziści, kierownicy, inżynierowie) oraz technicznych: betoniarzy, zbrojarzy, cieśli, spawaczy, murarzy, monterów, operatorów maszyn.
Przedstawiciel handlowy
W Katowicach istnieje duże zapotrzebowanie na skutecznych przedstawicieli handlowych. To zawód, który nie wymaga wyższego wykształcenia (aczkolwiek w niektórych branżach jest ono przydatne), natomiast preferowana jest duża samodzielność i zorientowanie na sukces. Przedstawiciel handlowy pracuje w systemie zadaniowym, jest rozliczany z wyników. Jego pensja może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Lekarz, pielęgniarka, ratownik medyczny
Braki w branży medycznej to nie tylko pokłosie pandemii, ale też efekt starzejącego się społeczeństwa. Coraz więcej osób wymaga opieki i leczenia. Zarówno szpitale, jak i przychodnie zgłaszają braki lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów, a także pielęgniarek, położnych i ratowników medycznych.
źródło: artykuł partnera