Rząd luzuje od 1 lutego obostrzenia. Przedsiębiorcy szukają w tym wszystkim sensu i nie znajdują
Rząd luzuje obostrzenia, a przedsiębiorcy rozkładają ręce. Jak poinformował dziś minister zdrowia Adam Niedzielski, od poniedziałku zostaną otwarte galerie handlowe, zniknie godzina dla seniorów, a swoje podwoje otworzą galerie sztuki i muzea. Reszta zamrożonych branż w tym np. hotele, restauracje, wyciągi narciarskie, siłownie czy kluby fitness póki co pozostaną zamknięte do odwołania. Rząd decyzję tłumaczy m.in. złą sytuacją epidemiczną w innych krajach naszego kontynentu.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
– Mamy bardzo złe sygnały płynące z otoczenia międzynarodowego trudno jest przypuszczać, że Polska będzie taka zieloną wyspą na tle zachorowań w innych krajach Europy, bo tutaj też trzeba wspomnieć o trudnej sytuacji na Słowacji czy w Czechach. Więc nie uwzględnienie tego elementu byłoby po prostu nieodpowiedzialne – mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Jednak większość przedsiębiorców restrykcji ma już dość, a temat ich trudnej sytuacji podczas pandemii COVID-19 wraca codziennie jak bumerang. Większość branż jest zamrożona i albo nie może funkcjonować wcale, albo funkcjonuje na pół gwizdka. Na otarcie łez wprowadzono niedawno nowelizację ustawy, dzięki której pomocną dłoń mogą wysunąć w kierunku przedsiębiorców samorządy. Dziś z takiej możliwości skorzystali radni w Bytomiu przyjmując uchwałę, dzięki której właściciele restauracji, pubów czy klubów zostaną zwolnieni z opłaty koncesyjnej za alkohol.
– Osoby, które wpłaciły już pierwszą ratę, a są takie otrzymają jej zwrot bo w myśl podjętej dziś uchwały, ta opłata staje się bezzasadna i zostanie zwrócona na konto przedsiębiorcy – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Stany kont przedsiębiorców powinny też zwiększać przychody z powodu zniesienia godziny dla seniorów, która w ich opinii była jednym wielkim niewypałem i blokowała im możliwość normalnego zarobku. Jednak jak komentuje opozycja to wszystko za mało, i oskarża rząd o działanie na szkodę polskiej gospodarki.
– Jedyne co dzisiaj rząd ma do zaproponowania to jest chaos, przedsiębiorcy nie wiedzą co ich czeka następnego dnia. Raz otwierane są przedsiębiorstwa, kolejnego dnia zamykane i praktycznie nieustannie rząd wprowadzając chaos, wprowadza dezinformację. Przedsiębiorcy są pozostawieni sami sobie – mówi Wojciech Król, poseł z ramienia PO.
– Musimy dać ludziom żyć, musimy dać ludziom zarabiać. Ludzie muszą pracować, nie mogą bankrutować z powodu lock downu, z powodu decyzji państwa. Natomiast wszystko w obostrzeniach, wszystko w reżimie sanitarnym – podkreśla Wojciech Saługa, poseł z ramienia PO.
Ale póki co do tego nie dojdzie. Do tematu luzowania obostrzeń w sferze działalności lokali gastronomicznych i pozostałych branż rząd ma wrócić dopiero w połowie lutego.
autor: Bartosz Bednarczuk
Pyrzowice uruchamiają punkt szybkich testów COVID-19 na lotnisku
Wóz strażacki i dom do samodzielnego złożenia? To i wiele więcej można kupić na aukcjach WOŚP
Niesamowity wideo-mural w Bielsku-Białej! To hołd dla Papcia Chmiela!