Śląskie: Drzewa mają oczy! Fotopułapki wypatrzą podrzucających śmieci idiotów [WIDEO]
Prośby i dobry przykład nie działają – sięgnięto więc po foto-pułapki. Wciąż znajdują się osoby, które zamiast na śmietnik wolą wyrzucić śmieci w przydrożnym rowie czy lesie. Organizowane kilka razy w roku akcje sprzątania, to tylko kropla w morzu potrzeb. Technologiczną walkę z śmieciowym podziemiem rozpoczęła położona obok Raciborza gmina Rudnik.
Za kilka dni zakaz wychodzenia z domu i LOCKDOWN? TOP 5 Silesia Flesz
-Kilka takich właśnie akcji były poniekąd audytem pokazującym nam, które miejsca są najbardziej newralgiczne, narażone. Poprzez te działania apelowaliśmy później o to żeby nie zaśmiecać, ale pomimo tego zdarza się. Jest to już sporadyczne, nie tak bardzo jak wcześniej, ale zdarza się że te śmieci lądują. Wpadliśmy na ten pomysł. Zdecydowaliśmy, zakupiliśmy kolejne fotopułapki w celu eliminowania tych pozostałości, które gdzieś tam jeszcze trafiają do rowów – mówi Tomasz Kruppa, zastępca wójta Gminy Rudnik.
Koszt takiego urządzenia w zależności od funkcji to wydatek od 400 – 700 złotych.
-Nie jest to zbyt skomplikowane. Zakłada się to na drzewa. Najlepiej w miejscu, które nie rzuca się w oczy. Ma to swój efekt. W urządzeniu jest zamontowana kamera o szerokim kącie widzenia. Można sobie to pole widzenia zwężać albo rozszerzać. Można nagrywać dźwięk. Kamera ta pozwala po założeniu karty sim w czasie realnym przesyłać nam zdjęcie – wyjaśnia Tomasz Kruppa, zastępca wójta Gminy Rudnik.
Cyklicznie w różnych miejscach gminy będą teraz montowane foto pułapki. Zebrane w ten sposób dowodu zostaną przekazane policji w celu nałożenia grzywny.
-Dobry, bynajmniej się to skończy. Dość dużo ludzi po porostu jedzie tak jak tutaj na działki do nas. To reklamówki po prostu wyrzucali ze śmieciami. Jak to wygląda?! Teraz jest możliwość segregacji, a ludzie wyrzucają. To jest chore moim zdaniem – uważa Ryszard, mieszkaniec Rudnik.
Podobno rozwiązania stosują także inne gminy. Straż Miejska w Katowicach wystawiła już kilka mandatów za nielegalny wyżów gruzu, mebli i styropianu. Sprawcy mogli zobaczyć film i zdjęcia ze swoim udziałem. Kara to mandat w kwocie 500 złotych.
autor: Kamil Rodek
Apele przynoszą skutek. Coraz więcej ozdrowieńców na Śląsku oddaje osocze
W Katowicach, Gliwicach i Sosnowcu sprawdzają, kto już miał koronawirusa. Ruszają badania!
Wyrzuca na smietnik a zaplaca mieszkancow blokow. Bo taki co ma dom.nie musi placic za wywoz.