Śląskie: Jechał do szpitala, by zrobić test na Covid. Miał dwa promile
50-latek jechał do szpitala, by zrobić test na COVID-19. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mieszkańcowi gminy Opatów grożą 2 lata więzienia.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
W ubiegłą środę, przed godziną 8.00, przy ulicy Pogodnej w Kłobucku, patrol drogówki zatrzymał do kontroli osobowego volkswagena. Od kierującego mundurowi wyczuli alkohol. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 2 promile. Okazało się, że 50-letni mieszkaniec gminy Opatów podlegał kwarantannie. Tłumaczył mundurowym, że poprzedniego dnia otrzymał skierowanie do szpitala na przeprowadzenie testu i właśnie tam jechał.
Policjanci z zachowaniem wszystkich środków szczególnej ostrożności przetransportowali nietrzeźwego do szpitala, gdzie został mu zrobiony test na obecność COVID-19. Wynik testu nie wykazał obecności wirusa.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna odpowie teraz przed sądem. W związku z jazdą w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów i nawet 2 lata więzienia.
Legenda polskiej sceny nie żyje. Krzysztof Krawczyk zmarł w wieku 74 lat
Początek tygodnia z deszczem i śniegiem. Ocieplenie nadejdzie do Polski w weekend [POGODA]
źr. Śląska Policja