reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEOWYPADKI

Śląskie: Rośnie liczba wypadków z udziałem pieszych WIDEO

reklama

Policja zatrzymała kierowcę samochodu, który w połowie listopada na przejściu dla pieszych w Świętochłowicach potrącił prawidłowo przechodzącą 14-latkę. Na szczęście ta nie odniosła poważnych obrażeń, jednak niebezpiecznie wyglądająca sytuacja, do której doszło przy ulicy Bytomskiej została zarejestrowana przez wideorejestrator kierowcy innego samochodu. Dzięki temu policja ustaliła, że kierowcą, który po potrąceniu nastolatki odjechał z miejsca zdarzenia, okazała się 36-letnia mieszkanka Świętochłowic. Teraz kobiecie grozi surowa kara.

 

 

–Bardzo szybkie, bo już kolejnego dnia, ustalenie właśnie osoby, która znajdowała się za kierownicą w chwili potrącenia nastolatki. Natomiast co do kary tutaj górna granica czyli 30 tys. zł to ta, którą sąd może nałożyć. Oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów to też dopiero na skutek stosownego wyroku sądownego, ale rzeczywiście, taką karą zagrożony jest ten czyn. Nie dziwota, że społeczeństwo reaguje wtedy, kiedy jest potrącony ktokolwiek na przejściu dla pieszych. Jeżeli kierowca pojazdu nie zatrzymuje się, to już z góry zakłada, że coś jest nie tak. A mówienie o lekkim potrąceniu czy też poważnym potrąceniu, tak naprawdę tego nie wiemy. To obowiązek kierującego, wtedy kiedy kogoś potrąci – mówi kom. Tomasz Bratek, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

reklama

A statystyki niechlubnie pokazują, że tych potrąceń wciąż jest zbyt wiele. Śląska drogówka podkreśla, że co prawda mniej, niż w poprzednich latach, jednak piesi nadal nie mogą czuć się pewnie przechodząc przez wyznaczone do tego miejsca. Tylko w województwie śląskim od początku roku do października włącznie doszło do ponad 460 wypadku z udziałem pieszych, z czego ponad 420 poniosło obrażenia, a blisko 50 zginęło. Być może wielu tych śmierci można by uniknąć, gdyby kierowcy udzielali pomocy poszkodowanym pieszym.

–Taki mechanizm jak lęk załatwia wszystko. W sytuacjach zagrożenia, a zagrożeniem jest również niewiedza, co mamy zrobić, jak mamy zareagować, pojawia się nowa sytuacja, nowe elementy i musimy coś z tym zrobić. A nie jesteśmy przygotowani. Dlatego na przykład właśnie ratownicy medyczni są szkoleni w tym zakresie, żeby sobie radzić psychologicznie w sytuacjach, w której są poddani ogromnej presji. I tu taka sytuacja ma miejsce, my nie wiemy co mamy zrobić i najczęstszym elementem, który przychodzi nam do głowy to jest ucieczka – mówi dr Wojciech Korchut, psycholog transportu.

Jak przyznaje policja, do wypadków z udziałem pieszych najczęściej dochodzi wskutek błędu kierowców, którzy nie dostosowują prędkości zbliżając się do przejścia. Nie bez znaczenia pozostaje jednak nieuwaga pieszych, którzy na przykład nie są odpowiednio widoczni lub przechodząc przez przejście, patrzą w telefon zamiast na otoczenie.

Śląskie: Rośnie liczba wypadków z udziałem pieszych

 

Fatima Orlińska/red. mps

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button