Wiele lat temu zatrzymał się i przestał odmierzać czas górnikom, a kiedy kopalnia została zamknięta – tancerzom. Teraz jednak znów ruszył, a wszystko dzięki temu, że mieszkańców Bytomia poruszyła historia pewnego zegarmistrza.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
-No i w efekcie tej akcji został właśnie naprawiony ten zegar, który znajduję się w teatrze Rozbark, dawna cechownia kopalni Węgla Kamiennego „Rozbark”, więc ważne miejsce dla całego miasta – mówi Ewa Surowiec, grupa nieformalna Landszaft.
Mowa o akcji pomocy Ryszardowi Mielczarkowi. Zegarmistrz zalegał miastu z czynszem i nie miał klientów. Po nagłośnieniu jego trudnej sytuacji w mediach, mieszkańcy zaczęli go wręcz zasypywać zegarkami do naprawy.
Do akcji dołączyło też miasto. W zamian za rozłożenie zaległości czynszowych na raty, pan Ryszard zobowiązał się do naprawy i serwisu miejskich zegarów. Zegar „Rozbark:” jest pierwszym z nich.
-Pan Ryszard zajął się nim pod koniec ubiegłego roku. Okazało się, że sprawa tego zegara jest bardzo skomplikowana. Wówczas do akcji wkroczyli również pracownicy teatru „Rozbark” oraz elektronicy z technikum nr 4 – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk rzecznik prasowy UM Bytom.
Wspólnymi siłami udało się naprawić zegar. W przyszłości naprawione mają też zostać zegary znajdujące się w szkole podstawowej nr 5 oraz liceum ogólnokształcącym nr 4.
autor: Kamil Rodek
W województwie śląskim brakuje miejsc dla pacjentów z koronawirusem [WIDEO]
Nowe obostrzenia w Polsce. Zamknięte sklepy, zakłady fryzjerskie i przedszkola [SZCZEGÓŁY OBOSTRZEŃ]
Policjanci doczekali się szczepień. Wszyscy chętni mają zostać zaszczepieni w około 5 tygodni
Gratulacje? Ale czekamy na uruchomienie innych zniszczonych bytomskich, szkolnych zegarow przy Siemiradzkiego i Żeromskiego.