Sosnowiec: Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie ogromnego pożaru chemikaliów [WIDEO]
Był pożar, a teraz będzie śledztwo. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczyna śledztwo w sprawie pożaru, do którego doszło na terenie jednej z prywatnych działek przy ul. Radocha w Sosnowcu. Według wstępnych ustaleń paliły się pojemniki z nieznanymi substancjami chemicznymi. Miasto jeszcze przed pożarem miało zastanawiać się co z odpadami zrobić.
Mówimy głośne NIE!!! teleporadom! Wszyscy mają już dość! TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!
-Mieliśmy wiedzę o składowaniu w tym miejscu pojemników z substancją niebezpieczną i nasze działania zmierzały ku temu aby nabyć tę działkę i zająć się posprzątaniem tego co na tej działce jest, natomiast ważne jest w tym przypadku to, że nadal trwa postępowanie prokuratury i do jego zakończenia nie możemy pewnych działań podejmować – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.
Przypomnijmy, że pożar wybuchł wczoraj około 17:20. W pierwszej kolejności na miejsce zostało wysłanych 5 zastępów straży pożarnej z Sosnowca. Jednak chwilę później zdecydowano zwrócić się o pomoc do jednostek z sąsiednich miast. Akcja ratownicza, w której w szczytowym momencie brało udział 240 strażaków trwała przez całą noc. Dopiero we wczesnych godzinach porannych udało się pożar ugasić. W nocy strażacy relacjonowali, że opanowanie pożaru jest niezwykle trudne.
-Obroniliśmy te obiekty, które były zagrożone bezpośrednio płomieniami i tą emisją cieplną. (przebłysk) Nikt nie został ewakuowany, co ważne nikt nie odniósł ran. Tutaj nie mamy żadnych osób poszkodowanych na ten moment – mówi nadbryg. Jacek Kleszczewski, Śląski Komendant Straży Pożarnej.
Ale mieszkańcy swoje przeżyli. Internauci publikowali filmy, pojawiały się plotki o przyczynach. Pożar wzbudzał lęk przede wszystkim wśród starszych osób.
– Był straszny, po prostu przerażający, ja akurat mam balkon na tamtą stronę to widziałam bardzo dobrze – opisuje pożar w Sosnowcu Teodozja Śliwińska, mieszkanka Sosnowca. -Kłęby dymu, poza tym huki i wystrzały takie no nie było to przyjemne – dodaje Halina, Mieszkanka Sosnowca.
Teraz sprawą pożaru zajmie się prokuratura okręgowa w Katowicach, która ze względu na rozmiar katastrofy przejęła śledztwo od prokuratury rejonowej z Sosnowca. Co więcej w tej sprawie równocześnie toczy się postępowanie, które ma ustalić czy na działce były składowane w sposób nielegalny niebezpieczne i łatwopalne substancje chemiczne. To śledztwo rozpoczęło się w lipcu 2019 r.
-Prokuratura swoje czynności wykonuje w sposób płynny bez zbędnej zwłoki. My tutaj badamy karno-prawną ocenę czynu i zachowania karno-prawne, jeżeli chodzi o to zdarzenie. Natomiast nie wchodzimy tutaj w sferę postępowania administracyjnego, które tutaj jest w gestii urzędu miasta i zresztą wynika też z ustawy o odpadach – mówi Monika Łata, prokuratura okręgowa w Katowicach.
Sosnowieccy urzędnicy wszczęli postępowanie administracyjne z zamiarem zmuszenia właściciela działki do utylizacji niebezpiecznych odpadów. Tego typu sprawy ciągną się jednak latami.
– Właściwie trudno jest na pierwszy rzut oka, komukolwiek z jakichkolwiek organów zarzucić cokolwiek, że nie wykonały, ale tak jak mówię gdzieś jest tutaj ogromna dziura w systemie, bo dobrze wiemy, że niezależnie od tego kto nami rządzi od wielu lat Polska staje się coraz bardziej miejscem, w którym z całego świata i z całej europy są sprowadzane odpady i to odpady niebezpieczne – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Na razie nie ustalono jeszcze przyczyny wybuchu pożaru chemikaliów w Sosnowcu.
autor: Bartosz Bednarczuk
Potężne kłęby dymu nad Sosnowcem! Pali się składowisko odpadów [WIDEO, FOTO]
Sosnowiec przejmuje tereny po byłej kopalni Kazimierz-Juliusz. Co z nimi zrobi? [WIDEO]
Śląska drogówka wydaje wojnę nielegalnym wyścigom na drogach. A tych jest coraz więcej! [WIDEO]