„Szukamy żywego Łukasza, ale może też ciała”. Krzysztof Rutkowski poszukuje Łukasza Porwolika ze Świętochłowic
Krzysztof Rutkowski włączył się w poszukiwania Łukasza Porwolika. Mężczyzna ostatni raz był widziany 3 sierpnia w Świętochłowicach przy ulicy Górnej, gdzie sprzedawał BMW.
Dlaczego chcą zamknąć Nikiszowiec? TOP 5 Silesia Flesz
-Była transakcja w Chropaczowie, ten gość twierdzi, że 70 tysięcy dał mu w kopercie czy w jakimś opakowaniu, on to odebrał i on mu jeszcze zaproponował czy go nie podwieźć do Chorzowa Batorego. On powiedział, że nie – że on idzie do ojca. Ale to też jest zagadką, bo on wiedział że ojciec nie jest w domu tylko na ogródku. No i film się urywa, nie ma Łukasza do dzisiaj – mówi Henryk Porwolik, ojciec zaginionego.
-Bierzemy pod uwagę dwa warianty. Wariant jeden, że szukamy Łukasza żywego, wariant drugi, że niestety szukamy ciała Łukasza, ponieważ do chwili obecnej się nie odzywa, nie ma żadnego z nim kontaktu a takiej sytuacji nigdy nie było. Muszę państwu powiedzieć, że z informacji które uzyskaliśmy wynika, że Łukasz mógł mieć kontakty z tak zwanymi kibolami Wisły Kraków, dlatego też zaginięcie może mieć wątek kryminalny – mówi Krzysztof Rutkowski, detektyw.
Mężczyzna wygląda na około 35 lat, ma 180 cm wzrostu i jest krępej budowy ciała. Ma krótkie ciemne włosi i brodę. Wyróżniają go tatuaże na ramieniu i łydce. Osoby, które mogą mieć jakieś informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z Biurem Rutkowski Patrol lub z policją.
Biega z siekierą i widłami! Policja poszukuje chorego psychicznie mężczyzny
Nowy Marszałek Sejmu. Zobacz kto zastąpił Marka Kuchcińskiego
Polacy awansowali na IO w Tokio! Zobacz relację z meczu z Francją
Skandal w starostwie! Ktoś nagrywał urzędniczkę w toalecie!
autor: Sandra Hajduk