To już 13 lat. Dzisiaj kolejna rocznica tragedii MTK. Pod gruzami zginęło 65 osób [WIDEO]

To była jedna z największych katastrof budowlanych w historii Polski. 13 lat temu zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Do tragedii w MTK doszło w trakcie wystawy gołębi pocztowych.

 

 

Trojaczki z Rudy Śląskiej i parkowanie „na janusza”! Zobaczcie najnowsze TOP 5 SILESIA FLESZ

Aleksander Malcher w katastrofie stracił dwóch braci. -Byłem tutaj. Widziałem to. Straszne rzeczy… tutaj był ogromne zwały stali, lodu, śniegu. Człowiek był bezradny… można było robić wszystko, ale w tak ogromnej katastrofie jest potrzebny ogromny czas, a ten czas niestety gra na niekorzyść tych, którzy są pod zwałami tego ogromnego dachu i to było najtrudniejsze. Widzimy jaki efekt tego jest – 65 osób nie żyje – mówi o dramatycznych chwilachh sprzed 13 lat Aleksander Malcher, w katastrofie stracił dwóch braci.

W akcji ratowniczej udział brali strażacy, ratownicy górniczy, policjanci, strażnicy miejscy, żołnierze, i ratownicy górscy.

-To zdarzenie było dla nas nie tylko trudne ze względów technicznych czy ilości zgromadzonego sprzętu i ludzi, którzy tu pracowali ale przede wszystkim trudne pod względem emocjonalnym. Myśmy po raz pierwszy obsługiwali zdarzenie z taką dużą liczbą ofiar i mam tu na myśli nie tylko tych, którym nie pomogliśmy – tych 65, ale przypominam o tym, że ponad 150 osób były to osoby żywe, które trzeba było wydobyć i z którymi mieliśmy kontakt – mówi Janusz Skulich, były dowódca śląskich strażaków, który dowodził akcją ratowniczą.

W rocznicę tragedii MTK, przed pomnikiem upamiętniającym ofiary katastrofy odbyła się specjalna uroczystość. Wzięły w niej udział rodziny ofiar, przedstawiciele służb mundurowych biorących w akcji ratowniczej i samorządowcy.

-Czas pewnie goi rany, zabliźnia, natomiast naszym obowiązkiem jest zawsze pamiętać, bo tu się wydarzyła rzecz niewyobrażalna na każde czasy. Zginęło ponad 60 osób, 170 osób zostało rannych, ale to ile tutaj było zaangażowania i walki o ludzkie zdrowie tego się nie da w słowach wyrazić. Stąd też tu jesteśmy, będziemy się co roku modlić za tych ludzi i będziemy za każdym razem pamiętać – mówi Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.

Przypomnijmy, że w trakcie procesu sąd uznał, że katastrofa była efektem błędów, zaniedbań i lekceważenia przepisów. Wyrok w tej sprawie usłyszeli m.in. autor projektu wykonawczego hali, były inspektor nadzoru budowlanego i były członek zarządu spółki MTK.

(Sandra Hajduk)