Tychy: Miasto kupiło kawałek SZKIELETORA. Po co? Żeby go wyburzyć!
Fragment tyskiego „szkieletora” został wykupiony przez miasto i będzie zburzony. Resztki z budowy straszyły w centrum miasta od ponad 40 lat. Projekt był bardzo ambitnym przedsięwzięciem. Jego autorem był wybitny architekt Marek Dziekoński. Przy jednej z głównych ulic miała powstać nowoczesna restauracja z widokiem na Tychy i dom handlowy. Niestety budowa zatrzymała się w 1977 roku.
Śląskie kopalnie do likwidacji! To już postanowione! TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!
-Najwyższy czas, bo to już przecież to szpeci i szpeci, ani przejść, żeby człowiek nie mógł przejść ulicą tylko trzeba na około chodzić – mówi Barbara mieszkanka Tychów.
Budowla zagrażała przechodzącym tamtędy mieszkańcom. Dlatego zdecydowano się na zamknięcie chodnika pod „szkieletorem”.
-Ale najbardziej zawsze przerażało mnie to tu przejście, co było. Bo no groził zawalenie po prostu cały czas i nie wiadomo kiedy mógł spaść – mówi Łukasz mieszkaniec Tychów.
-Podjęliśmy pracę nad sporządzeniem planu miejscowego, który pozwoli jednoznacznie przesądzić, czy ta część nieruchomości jest w pasie drogowym i tak się też stało. Plan miejscowy wszedł w życie i udało się skutecznie dokonać podziału nieruchomości wydzielenia tej części pod pas drogowy i ostatecznie udało się dojść do porozumienia z właścicielami tej nieruchomości i doszło do wykupu całej tej konstrukcji wraz z gruntem, na której się znajduje – wyjaśnia Igor Śmietański zastępca prezydenta miasta Tychy do spraw gospodarki przestrzennej.
Fragment, który został wykupiony przez miasto kosztował ponad 152 tyś złotych. Zabezpieczono również 370 tysięcy złotych w budżecie miasta na przygotowanie projektu rozbiórki” oraz odtworzenie jezdni i chodnika. Wyburzenie zaplanowano na pierwszy kwartał 2021go roku.
autor: Kamil Rodek
Wracają maseczki! Będą nowe obostrzenia w związku z koronawirusem!
Będzie rekonstrukcja rządu! Jest dużo zmian i nowe twarze
Szpitale w woj.śląskim już nie jednoimienne. 450 łóżek zostaje specjalnie na COVID