Koronawirus pokrzyżował im plany, ale oni nie poddali się i wymyślili alternatywną formułę dla swojej imprezy. I tak narodziła się I Tyska Foto Parada Klasyków. Perełki motoryzacji przejechały przez miasto, a w kilku miejscach wyznaczono punkty, w których odbywały się sesje zdjęciowe samochodów. Miłośnikom motoryzacji nie przeszkodziła nawet pogoda.
Ze względu na szalejącą na Śląsku pandemię koronawirusa, nie można było zorganizować tradycyjnego Klasyk Festu. W związku z tym tyskie stowarzyszenie Ruch Klasyków zmieniło formułę imprezy i dzisiaj odbyła się Tyska Foto Parada Klasyków. Miłośnicy klasycznej motoryzacji mogli oglądać przejazd samochodów przez miasto, oczywiście z poszanowaniem kodeksu ruchu drogowego. Pogoda nie sprzyjała, ale zainteresowanie było duże. Dlaczego „foto”? Bo w kliku wyznaczonych w mieście punktach, odbywały się sesje zdjęciowe z udziałem perełek światowej motoryzacji.
– Pomysł się wziął stąd, że musieliśmy odwołać nasze wydarzenie ze względu epidemii. to postanowiliśmy idąc, śladem naszych kolegów z Radomia, zrobić taka foto paradę. My zawsze oczywiście coś dziwnego dodajemy i robimy taki przejazd ogólny z atrakcjami, są też konkursy. Pogoda nam trochę nie dopisała, ale widać, że frekwencja jest ok – opowiadał Mariusz Skwarzec, ze stowarzyszenia Tyski Ruch Klasyków.
Baseny otwarte od 6 czerwca: czy chodzenie na pływalnie jest bezpieczne?
Są wytyczne w sprawie odmrażania lotów [ZASADY NA LOTNISKU I W SAMOLOCIE]
źródło: Silesia Flash autor: Sandra Hajduk
