Usypiali, upijali i wywozili do domów publicznych. Bułgar handlował w Polsce żywym towarem!
Dzięki międzynarodowej współpracy policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi sprowadzili do Polski poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania 38-letniego obywatela Bułgarii, który usłyszał kilka zarzutów związanych między innymi z handlem ludźmi, doprowadzenia przemocą do uprawiania prostytucji oraz pozbawieniem wolności. Mężczyzna był poszukiwany w związku ze sprawą z 2008 roku, w której łódzcy policjanci zatrzymali 7 osób. Bułgar ukrywał się przed organami ścigania na terenie różnych państw europejskich.
Przypomnijmy: 19 czerwca 2008 roku w ręce policjantów wpadło 7 osób zamieszanych w przestępczy proceder. Wtedy, od około 1,5 roku kryminalni rozpracowywali grupę. Ustalono, że 26-letnia mieszkanka Płocka na dyskotekach wyszukiwała młode kobiety – Polki i Bułgarki, znajdujące się w trudnym położeniu, proponowała im pracę i dach nad głową. W momencie, gdy dziewczyny godziły się na to, kobieta zabierała je do siebie, a następnie "przekazywała" zaprzyjaźnionym Bułgarom, otrzymując za to zapłatę w wysokości około 1000 euro od osoby. Dziewczyny były upijane lub usypiane i wywożone za granicę, gdzie musiały pracować w domach publicznych. Część z nich nie opuszczała kraju – znajdując "zatrudnienie" na trasach i ulicach. Do nierządu kobiety zmuszane były przemocą, a gdy odmawiały bito je, zastraszano, a nawet gwałcono.
Ustalenia kryminalnych potwierdziła młoda Polka "pracująca" na trasie, wiodącej od Skierniewic do województwa mazowieckiego. Kobieta od około roku była zmuszana do prostytucji. W końcu wykorzystała odpowiedni moment i uciekła. W dalszej części śledztwa policjanci ustalili, że prostytutki przetrzymywane były w domkach jednorodzinnych na terenie miejscowości Grójec i Konie. Wspierani przez pododdział antyterrorystyczny Policji z Radomia, łódzcy kryminalni przeszukali obie posesje. W willach zastano 34-letnią prostytutkę oraz osoby zamieszane w zmuszanie do prostytucji i czerpanie korzyści z cudzego nierządu. W ręce stróżów prawa wpadło 4 obywateli Bułgarii w wieku 22, 23, 30 i 45 lat, 39-letnia Bułgarka oraz 42-letnia Polka. Wcześniej zatrzymano także 26-letnią mieszkankę Płocka, która werbowała kobiety do prostytucji. Troje zatrzymanych usłyszało prokuratorskie zarzuty: 26-letnia kobieta podejrzana jest o handel ludźmi, 30-letni obywatel Bułgarii o zmuszanie do uprawiania nierządu i czerpanie korzyści z prostytucji, a 42-letnia Polka o ułatwianie uprawiania prostytucji. Jeden z podejrzanych nie został wówczas zatrzymany i uciekł z Polski.
Policjanci mimo upływu czasu nie dali za wygraną i cały czas monitorowali sytuację poszukiwanego. Z ich ustaleń wynikało, że poszukiwany przemieszczał się i ukrywał w Niemczech, Francji i Bułgarii. Policjanci przypuszczają, że aby uniknąć odpowiedzialności kilkakrotnie zmienił nazwisko. Ostatecznie został zatrzymany w swoim rodzinnym kraju.
Kilka dni po sprowadzeniu do Polski, stanął przed obliczem prokuratora z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi i usłyszał zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem ludźmi, zmuszaniem do prostytucji i czerpaniem z niej korzyści. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu już został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
-
Skatowali konduktora za to, że …nie mieli biletu! Krwawa jatka na dworcu w Gliwicach! [ZDJĘCIA + WIDEO]
- Sensacja! Zobaczcie co odkopano w Bytomiu! [ZDJĘCIA]
-
Nowa piłkarka GKS Katowice oczarowała kibiców i internautów! [ZDJĘCIA]
-
Katowice będą miały nowe centrum handlowe! Tak wygląda CH Libero [WIZUALIZACJE]