reklama
Kategorie

W wieku 13 lat napisała książkę. Poznajcie Karolinę Cielas [WIDEO]

reklama

Karolina Cielas z Koconia koło Żywca ma zaledwie 14 lat. Jej największą pasją są książki. – Od zawsze chciałam stworzyć coś swojego, swój świat, swoich bohaterów i umieścić je w wydarzeniach, które ja wymyśle. Od zawsze też marzyła o wydaniu własnej książki. Swoje pierwsze kroki, jako pisarka zaczęła stawiać w wieku kilku lat.  Pisała wszędzie i o wszystkim. – Każda wolna chwila, sekunda. Te myśli, bo ona nawet jak nie pisała to myślała jak to wszystko połączyć, żeby to miało sens. Zmęczenie dawało się we znaki – opowiada Ewa Cielas, mama Karoliny.

 

Choć ją samą jeszcze bardziej motywowało. Za godziny spędzone na pisaniu, gimnazjalistka z Koconia dziś zbiera plony. Już niebawem do księgarń w całej Polsce trafi jej pierwsza powieść. I choć książka jest jeszcze w fazie projektu, jej treść już dziś określana jest jako "polski Harry Potter. Niespełna miesiąc temu gdyńskie wydawnictwo podpisało z Karoliną 3-letnią umowę na kolejne części powieści. Już dziś wiadomo, że umowa zostanie przedłużona na kolejne lata. To duże zaskoczenie, nie tylko dla samej autorki. – Nauczyciel z języka polskiego zgłaszała, że czyta i że coś pisze. Natomiast zaskoczenie jest, że wydawnictwo zainteresowało się jej dziełem, dlatego że nie zdarza się to w środowisku często. Rozpiera nas duma – podkreśla Edyta Gołek, dyrektor Zespołu Szkół w Ślemieniu. Sukces dziewczyny okraszony jest jej ciężką pracą, ale też wsparciem jakie otrzymała. Zwłaszcza w szkole. Elżbieta Micor Karolinę zna od podstawówki.Uczyła ją języka polskiego i jako pierwsza zauważyła talent nastolatki. – Karolina się wyróżniała i to było widoczne, że to jest indywidualność, ale skromna indywidualność.

reklama

 

SILESIA FLESZ NAJNOWSZE VIDEO

Pani Elżbieta jako jedyna wiedziała o planach Karoliny. I jako jedyna miała wpływ na treść jej książki. Pomoc i wsparcie potrzebne będą też teraz, kiedy drzwi do kariery właśnie stanęły otworem. Wie o tym najlepiej Bartłomiej Basiura, młody autor literatury grozy. Swoją przygodę z pisaniem zaczynał mając 19 lat. Dziś na swoim koncie ma kilka poczytnych powieści, ale jak sam przyznaje wszystko dzięki jego własnej determinacji. – Osoby, które nie mają większego pojęcia o tym jak ten świat wydawniczy wygląda zderzą się ze ścianą i ja też się zderzyłem ze ścianą, ale dzięki temu nabrałem pewnego doświadczenia i dystansu. A te, jak sam przyznaje przełożyły się na kolejne  powieści. W tym tą najnowszą, "Hipnozę", na której napisanie poświęcił kilka lat. – Jest policjantka, jest przestępca. Trzeba znaleźć przestępcę, a wszystko to okrojone szpitalem psychiatrycznym i zagadką.

 

Odpowiedzi będzie można szukać w księgarniach już za tydzień. Na poszukiwanie dzieła Karoliny trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej 3 miesiące. Jej Amulet na półki trafić ma jeszcze przed wakacjami. I choć nastolatka z Koconia już teraz może mówić o sukcesie, na ten najważniejszy musi jeszcze zapracować. – Napisać książkę to jest raz, a wypromować aby ktoś ją zauważył to zupełnie inna sprawa, dlatego dużo dobrych książek przechodzi zupełnie niezauważalnych i ląduje po kilku miesiącach w jakichś skrzyniach przecenionych o 50 %, gdzie zazwyczaj tam lądują produkty książkopodobne – wyjaśnia Adam Szaja, smakksiazki.pl. Ale podobnie jak bohaterowie ich książek, także oni sami-pisarze, zwłaszcza ci debiutujący liczą na szczęśliwe zakończenie. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button