KategorieRemonty DrógSilesia Flesz najnowsze informacje

Weekend w Ligurii i na Sycylii za 85 euro? Sprawdzam!

Podróże z Krisem

Weekend we Włoszech z nielimitowanym biletem kolejowym. Zwiedzamy wybrzeże Ligurii i Sycylii. Zaprasza na weekend we Włoszech.

Autor: Krzysztof Wilczewski

Miesięczny bilet weekendowy na połączenia kolejowe we Włoszech za 39 € jest do kupienia pod linkiem:

TU KUPISZ BILET NA POCIĄG WE WŁOSZECH

Bilet nazywa się ESTATE INSIEME i umożliwia nielimitowane przejazdy pociągami regionalnymi w weekendy od piątku 12 w południe do poniedziałku 12 w południe.

Nie lubisz sam planować? Mamy rozwiązanie – gotową propozycję weekendu we Włoszech. Jakie miejsca znajdą się na trasie naszego przejazdu: Mediolan, Genua, Arma di Taggia, Imperia, Savona, Turyn, a na Sycylii: Palermo, Cefalu, Messina, Augusta i Catania.

  • Ile kosztował mnie taki weekend: 85 €
  • 10 € nielimitowany bilet kolejowy (39 € na miesiąc więc 1 weekend kosztuje niecałe 10 €)
  • 2 noclegi po 30 euro
  • 3 loty: łącznie 31 euro
  • Pociągami przejechałem 970 km.

Na pewno każdy z was słyszał o Lazurowym Wybrzeżu, o Nicei, czy Monako. A Liguria to dokładnie to samo wybrzeże, tylko że po stronie Włoch. Na mapie ten region wygląda niepozornie, gdyż jest stosunkowo mały, ale ma w sobie to, co najciekawsze: czyli przepiękne plaże i góry jednocześnie.

Liguria. Podróże, Włochy
Liguria. Fot. Krzysztof Wilczewski

Liguria, warto przejechać całe wybrzeże!

Wzdłuż wybrzeża Ligurii zobaczymy mnóstwo pięknych i malowniczo położonych wiosek i miasteczek. Nie sposób będąc na wakacjach zobaczyć je wszystkie, ale zdecydowanie warto przejechać się wzdłuż całego wybrzeża, zwłaszcza o wschodzie, lub o zachodzie słońca. Pociąg jedzie cały czas w niedalekiej odległości od brzegu, więc widoki potrafią zapierać dech w piersiach. Ja wysiadłem w dwóch miejscowościach: Imperia oraz Savona. Z tej pierwszej będziemy mieli oszałamiający widok o wschodzie słońca na sąsiednie miasteczko leżące na zachód o nazwie Porto Maurizio. Savona z kolei oferuje bogactwo najróżniejszych zabytków.

Jak dostać się do Ligurii? Najbliższe lotnisko znajduje się w stolicy tego regionu, jest to Genua, ale ciężko tam dostać się z Polski, dlatego polecam lot do Mediolanu i stamtąd pociąg do Genui, skąd odjeżdża mnóstwo pociągów regionalnych jadących wzdłuż całego wybrzeża aż do granicy z Francją.

Weekend we Włoszech. Lecimy na Sycylię!

Z północy Włoch można bardzo tanio dolecieć na Sycylię, na przykład do Palermo. Miasto to jest nieuporządkowane, chaotyczne, dzikie, często po ulicach walają się śmieci, mieszkańcy jeżdżą po mieście czymkolwiek, żaden środek transportu nie wywoła zdziwienia, nikt też szczególnie nie przestrzega zasad ruchu drogowego. Przez najbardziej ruchliwą ulicę przy rondo przebiega się lawirując między samochodami. A samochody, motory, skutery, hulajnogi, rowery, wózki taczki lawirują między pieszymi. Mimo całego tego chaosu, czy wręcz dziczy, ja osobiście uwielbiam Sycylię, sycylijskie miasta i wioski. Uważam, że panuje tu niepowtarzalny klimat. A to, co my Polacy uwielbiamy we Włoszech, tutaj jest szczególnie skondensowane i namacalne, bardziej niż w jakimkolwiek innym regionie Włoch.

Palermo. Fot. Krzysztof Wilczewski

Lot do Palermo. Siadajcie z lewej strony!

Lecąc do Palermo samolotem warto wybrać miejsce przy oknie po lewej stronie, jeśli będziemy mieli taką możliwość. Widoki w trakcie podchodzenia do lądowania na długo pozostaną w naszej pamięci. Przygotujcie też aparaty na przejazd z lotniska do Palermo. Do centrum miasta wygodnie dostaniemy się pociągiem: stacja kolejowa znajduje się tuż przed lotniskiem, jest dobrze oznaczona, a bilet kosztuje nieco ponad 5 € (mając bilet weekendowy nie płacimy nic). Przejazd trwa zależnie od rodzaju pociągu od 45 minut do ponad godziny. Pociągi są wygodne klimatyzowane i posiadają gniazdka do ładowania telefonu.

Lotnisko w Palermo

Wzdłuż całego północnego wybrzeża Sycylii pociągnięta jest linia kolejowa z malowniczymi widokami plaż, wzgórz i klifów, w miarę jak mijamy kolejne wioski i miasteczka. Jedna z takich miejscowości o nazwie Cefalu skusiła mnie do opuszczenia pociągu. Nie żałowałem ani minuty spędzonej tym pięknym sycylijski miasteczku, ale spójrzcie na zdjęcia i oceńcie sami.

Cefalu. Włochy. Podróże
Cefalu

Augusta i jej opuszczona twierdza

Skuszony zdjęciami z internetu postanowiłem zobaczyć małe miasteczko na Sycylii kilkadziesiąt km na południe od Katanii o nazwie Augusta. Okazało się ono czymś zupełnie innym niż to, co pokazują zdjęcia, gdyż tak naprawdę wystarczy wpisać dowolną nazwę miejscowości na Sycylii i pojawią się jakieś piękne zdjęcia, niekoniecznie tej właśnie miejscowości, którą szukamy.

Augusta przywitała mnie deszczową pogodą. Ale zanim tam dojechałem, to poganiali mnie konduktorzy. Zwykle nie docieram na dworzec na ostatnią chwilę, ale tym razem zmuszony przez pragnienie postanowiłem pójść jeszcze kupić wodę. Woda w ręku, patrzę na zegarek, a tu dosłownie dwie minuty do odjazdu pociągu. Biegnę na peron, wchodzę po schodach, rozglądam się a pociągu nie ma… Patrzę wzdłuż torów, a pociąg stoi 100 metrów dalej na samym końcu peronu. Obładowany plecakiem, aparatem i parasolem rozpoczynam bieg na 100 metrów. Konduktorzy wsiadający już do pociągu dostrzegają zawodnika, opóźniają odjazd i zaczynają dopingować. Najpierw machają do mnie rękami, gdy to nie nadaje lekkości mojemu biegowi zaczynają do mnie krzyczeć. Nie znam włoskiego więc domyślam się tylko że krzyczą 'szybciej, szybciej’ intensywnie przy tym gestykulując, jak to bywa we Włoszech tradycją. Przyznam się, że ze sportem u mnie kiepsko, więc spocony i zziajany dobiegam do drzwi pociągu ku radości załogi konduktorskiej. Bieg ukończony, braw niestety nie było, konduktor jedynie uprzejmie prosi mnie o bilet, po jego okazaniu spokojnie mogę zająć miejsce.

Augusta. Fot. Krzysztof Wilczewski

Po niecałej godzinie dojeżdżamy do Augusty, która tak bardzo okłamała mnie na zdjęciach z internetu. Co wcale nie znaczy, że się rozczarowałem po przyjeździe. Postanowiłem zrobić kilka zdjęć specjalnie dla was, wyście się przekonali, że jest to miasteczko godne waszej uwagi. Zamiast typowych zabytków zobaczyłem starą, opuszczoną twierdzę, w porcie wiele okrętów wojennych, a na wzgórzu opuszczony helikopter i piękny widok na zatokę. Miłośnicy militariów nie będą więc na pewno zawiedzeni. A nawet, jeśli się tym nie interesujemy, warto zobaczyć coś zupełnie innego niż to, co na co dzień oglądamy będąc na Sycylii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button