reklama
Kategorie

Wielka polityka wkracza do Rudy Śląskiej [WIDEO]

reklama

Wielka polityka wkracza do Rudy Śląskiej. W związku z powołaniem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców, rudzcy radni Koalicji Obywatelskiej postanowili dać prezydent Grażynie Dziedzic kredyt zaufania. Zrobili to mimo, że wcześniej przez wiele lat krytykowali podejmowane przez nią działania.

 

– To też pewnie miało wpływ, ale bałbym się użyć słowa, że to stało się z tego i wyłącznie tego powodu. Przyszłość pokaże jaki to powód naprawdę był – mam nadzieję, że ten głębszy i ten wpływający na jakość życia i współpracy tu we władzach miasta. (…) będzie więcej merytorycznych dyskusji tak jak zawsze, żeby mieszkańcy wiedzieli o co chodzi w tym wszystkim poza dyskusjami na komisjach, ale oprócz tego nie będzie mam nadzieję tych złośliwości przynajmniej z naszej strony – mówi Andrzej Stania, radny w Rudzie Śląskiej.

Sytuacja może wprawiać w zdumienie, bo chociaż jak mówi znane powiedzenia – tylko krowa nie zmienia poglądów – to relacja między Grażyną Dziedzic a rudzkimi działaczami Platformy była od dawna napięta. Krytyka to jedno, warto także przytoczyć sytuację, która miała miejsce przed drugą turą wyborów, kiedy to rudzkie koło partii ogłosiło że nie przewiduje udzielenia poparcia Dziedzic, a chwilę później poparł ją zarząd regionu śląskiego. To najnowsze poparcie władze Rudy Śląskiej doceniają, chociaż na sprawę zdają się patrzeć trzeźwym okiem.

reklama

– Trudno mówić o tym co się wydarzy. Wszyscy teraz udali się na przerwę wakacyjną. Następna sesja Rady Miasta będzie pod koniec sierpnia i zobaczymy – wszystko się może wydarzyć. Mam nadzieję, że radni Koalicji Obywatelskiej będą bardziej doceniać to co robimy w mieście. Nie muszą nas kochać, ważne żeby wspierali nas w różnych działaniach na rzecz miasta i jednocześnie kontrolowali po to żebyśmy mówiąc kolokwialnie nie poszli na manowce – mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Szorstka miłość rozgorzała w sali sesyjnej – wprawiając w zaskoczenie obserwatorów sceny politycznej.

– Przynajmniej część tych radnych, a nie tylko część ale w ogóle PO była takim surowym recenzentem, czy można powiedzieć surowym krytykiem poczynań pani Grażyny Dziedzic ale tak jak mówię w polityce nigdy nie mów nigdy i polityka już nie takie odwrócenia sojuszy czy nie takie konstrukcje widziała i one będą się zdarzały. To jest na pewno zaskakujące, ale tak jak już wcześniej wspomniałem polityka niejednokrotnie potrafi zaskakiwać – mówi Tomasz Słupik, politolog.

Pytanie brzmi ile to zawieszenie broni potrwa. Można obstawiać, że do jesiennych wyborów na pewno. Dla świętego spokoju mieszkańców mogłoby tej miłości starczyć na dłużej.

 

Sandra Hajduk

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button