Gotowanie, a później degustacja w Chorzowskim Centrum Kultury. Uczestnicy festiwalu podróżniczego mogli zobaczyć jak przygotować bardzo popularną w Azji potrawę, czyli curry.
Następnie każdy dostał swoją porcję, ale nie każdy gustuje w takiej kuchni. -Próbowałem nawet i tu w Polsce w tych różnych restauracjach chińskich czy wietnamskich. Ale w zasadzie oprócz sajgonek, to nic mi specjalnie nie smakuje – mówi Andrzej Zachariasiewicz, mieszkaniec Chorzowa. Dla innych podróż zawsze łączy się z próbowaniem nowych smaków
-Nie umiem sobie teraz przypomnieć nic konkretnego, ale zazwyczaj wolę z takich lokalnych coś popróbować, coś nowego. Takie miejscowe to można sobie u nas zjeść – mówi Jolanta Maśnica, mieszkanka Piekar Śląskich. Są też osoby, dla których curry to nic nowego. Do ostrych potraw trzeba się po prostu przyzwyczaić. Okazuje się, że wystarczą dwa miesiące w Indiach.
-Chętniej podchodziliśmy do tamtejszego jedzenia, do takich pikantnych bardziej rzeczy niż do naszych przywiezionych. Po jakimś czasie można się tak przyzwyczaić, że są naprawdę przepyszne – Jakub Moś, uczeń Akademickiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Chorzowie. Festiwal Podróżniczy Peneplena to nie tylko degustacje. Jednak curry cieszyło się niezłym powodzeniem. Nawet jeśli ktoś do azjatyckiej kuchni nie był przekonany.(Łukasz Kądziołka)
