reklama
Wiadomość dnia

Wojna o podwyżki cen wody i ścieków w Bytomiu. Kto zapłaci najwięcej?

reklama

Mieszkańcy Bytomia będą płacić więcej za wodę i odprowadzanie ścieków. Wynosząca w sumie 23 grosze podwyżka powinna wejść w życie 23 maja. Stanowczo sprzeciwiają się jej jednak prezesi największych spółdzielni w mieście.

 

 

Będziemy płacili kaucję za plastikowe butelki? Odpowiedź w TOP 5 SILESIA FLESZ

reklama

-Spółdzielcy od wielu lat podkreślali, że dla nas jest bardzo ważne by podwyżki były wprowadzane w systemie półrocznym – w styczniu bądź z końcem czerwca. Wtedy mamy opomiarowanie i przy wszystkich rozliczeniach z mieszkańcami jednocześnie informujemy ich o kwestii podwyżek. Zwróćmy uwagę, że jeżeli chcemy teraz dodatkowo zrobić odczyt liczników to jest dodatkowy koszt, jakby poza systemem elektronicznym. Musimy manualnie zatrudnić ludzi, to kosztuje od jednego mieszkania 1,80zł. To są duże pieniądze i uważamy, że niepotrzebnie wydawać je skoro możemy ten system uporządkować – mówi Andrzej Panek, prezes zarząd Bytomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Jak szacują prezesi spółdzielni w sumie trzeba będzie dotrzeć do co najmniej 50 tysięcy mieszkań. Ale to nie jedyny argument – sprzeciw budzą także zasady funkcjonowania Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.

-Czuję się oszukany w tej procedurze, bo jeśli prezesi spółdzielni, czyli osoby z tego grona najbardziej zaangażowane, podnoszą argument – przedstawcie analizy, przedstawcie plan naprawczy, potem myślcie o inwestycjach, a w międzyczasie ustalmy faktyczny stan tej spółki. O programie naprawczym, bo miałem spotkanie z prezydentem Wołoszem i prezydentem Biedą za bardzo dzisiaj nie chcę rozmawiać. Kolokwialnie – jakoś to będzie. Nas jakoś to będzie nie interesuje – argumentuje Marek Stalmach, prezes zarządu Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bytomiu.

Dlatego padła propozycja, by przesunąć podwyżkę na styczeń a we wrześniu usiąść do wspólnego stołu i w trakcie debaty omówić temat zmiany opłat i finansowania za tzw. „deszczówkę”.

O tym, że podwyżka będzie musiała nastąpić wiadomo już od maja ubiegłego roku. Wtedy to nową taryfę zaproponowaną przez BPK została zaakceptowana przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

-Tak naprawdę ani BPK ani Urząd Miejski w Bytomiu nie ma żadnego wpływu na termin wprowadzenia taryfy. One są ściśle skorelowane z datą podjęcia decyzji przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – mówi Małgorzata Węgiel – Wnuk, rzecznik prasowy UM w Bytomiu.

Sprawę dodatkowo komplikuje to, że podwyżkę taryf wprowadza też Górnośląskiego Przedsiębiorstwo Wodociągów, czyli dostawca wody dla Bytomia. Pismo w tej sprawie trafiło już do BPK. A to może oznaczać, że mieszkańcy będą się musieli zmierzyć się z więcej niż jedną podwyżką.

autor: Sandra Hajduk

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button