Wojsko, psy, roboty, ratownicy górniczy. Coraz większe siły biorą udział w akcji w Zofiówce [WIDEO]
Coraz większe siły są zaangażowane w poszukiwanie górników, którzy od soboty znajdują się pod ziemią w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Do akcji ratunkowej włączyło się wojsko. Na miejsce przyjechali żołnierze Marynarki Wojennej, którzy przywieźli specjalistyczne roboty do poszukiwań głębinowych. Akcja postępuje coraz szybciej.
-W nocy zostały sprowadzone psy, które pomagały ratownikom wejść do tego korytarza w kierunku tego rozlewiska. Psy znalazły dwa ślady. Ratownicy w tych dwóch miejscach rozpoczęli dokładną penetrację, na aktualną chwilę niczego nie znaleziono – mówi Daniel Ozon, prezes JSW.
Ratownicy cały czas wypompowują wodę z podziemnego rozlewiska. Nie wiadomo jednak jak jest głębokie. Do tej pory udało im się obniżyć lustro o około 60 centymetrów. W poszukiwaniach mają też pomóc specjalistyczne roboty do podwodnych poszukiwań, ale z tych na razie skorzystać nie można ze względu na zbyt wysoki poziom metanu.
– W miejscu, gdzie pracują ratownicy, na końcu lutniociągu, tu gdzie jest największy postęp prac związany z dojściem do wody, żeby było jak najwygodniejsze przejście, metanu mamy 3,5 proc., jak pokazywaliśmy wczoraj to było 17 proc. Tlenu – 19,7 proc. – mówi Tomasz Śledź, wiceprezes JSW.
Ratownicy wykonali także otwór technologiczny, przez który pod ziemię można by wpuścić np. płyny i jedzenie dla górników. Ten jednak najprawdopodobniej nie trafił w chodnik. Podjęto decyzję o wierceniu kolejnego. Akcja ratunkowa w Zofiówce trwa już szósty dzień. Pod ziemią nadal jest trzech górników.
(Paweł Jędrusik)