Z nożem i żyletką na kandydata? Brudna kampania wyborcza na Śląsku! [WIDEO]
Kandydaci bez twarzy. Zamiast ostrej dyskusji w kampanii wyborczej, jest walka na noże. Na Śląsku – dosłownie. W stosunku do kilku kandydatów Koalicji Obywatelskiej w ruch poszły ostre narzędzia.
TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza: Szpitale w woj.śląskim to umieralnie? RAPORT MIAŻDŻY!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Bo kampanijny wyścig można wygrać nie tylko za pomocą ostrych jak brzytwa argumentów, o czym przekonali się politycy Koalicji Obywatelskiej: Monika Rosa, Michał Gramatyka, Wojciech Król i Mirosława Nykiel.
– Mój serdeczny apel do konkurentów, żeby nie traktowali nośników w taki sposób. Nie zrywajcie nam banerów, bo my wam też nie zrywamy i nigdy w taki sposób nie działamy – mówi Mirosława Nykiel, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do sejmu.
I dziś politycy KO działali inaczej. To ul. Gawronów w Katowicach i Michał Gramatyka w roli „naprawiacza” banerów Moniki Rosy. Ale i swoich.
– Po pierwsze stanowimy jedną drużynę i w jednej drużynie wspieramy się nawzajem. Ale myślę, że to jest niezależne. Zdarzyło mi się również podwieszać materiały PiS’owskiego kandydata na senatora w Katowicach. Tylko dlatego, że po prostu ktoś je poobcinał, a ja wieszałem swoje materiały na barierce nieopodal – mówi Michał Gramatyka, kandydat Koalicji Obywatelskiej do sejmu.
O niszczeniu banerów swoich kandydatów nic nie wiedzą za to w Prawie i Sprawiedliwości. Ale kampanijna walka o głosy trwa nie tylko na ulicach, także w internecie. O młody elektorat zabiega PSL. –Cześć, nazywam się Władek Kosiniak-Kamysz. Zagraj ze mną w nowe PSL. Zbieraj koniczynki i zmieniaj z nami Polskę – możemy usłyszeć grając z Kosiniakiem-Kamyszem w specjalną, wyborczą, PSL-owską grę on line.
Gra jest dosyć prosta. Wystarczy zgadzać się z postulatami lidera PSL, a wtedy nasz ogródek (czyli Polska) staje się piękniejszy. Problem w tym, że jeśli się z nim nie zgadzamy – nasz ogródek się nie rozwija. PSL tworzy piękną, wirtualną rzeczywistość, z kolei PiS zapewnia, że piękna będzie ta prawdziwa. I oferuje pieniądze. A właściwie podwyżki wynagrodzenia minimalnego – najpierw do 3 tys. zł brutto, później – do 4 tys. zł. brutto.
– Dla nas nieważne są słupki ekonomiczne, tylko dobrobyt Polaków. To jest kolejna deklaracja Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, że Polakom po prostu będzie się żyło lepiej – mówi Marcin Kozik, kandydat PiS do sejmu. Zdaniem opozycji może być jednak gorzej, bo to doprowadzi do dużej inflacji. Marek Migalski, kandydat KO do senatu twierdzi, że rządy PiS mogą doprowadzić do półdyktatury.
– Większość z nas ma tylko jednego konkurenta u siebie w regionie. Przedstawiciela, bądź przedstawicielkę PiS’u. Dlatego warto pójść i nawet przy jakichś oporach ideologicznych wobec poszczególnych z kandydatów, zagłosować na kandydata Koalicji Obywatelskiej, jako tego, który może w senacie powstrzymać te niszczące Polskę rządy Prawa i Sprawiedliwości – mówi Marek Migalski, kandydat Koalicji Obywatelskiej do senatu (wypowiedź z 9 września).
Taka sytuacja: Wchodzicie do sypialni, a tam… WIELKI PYTON!
Z Katowic do Watykanu. Chcą dać papieżowi elektryczny samochód! [WIDEO]
Kampania na Śląsku jak ONE MAN SHOW? Mateusz Morawiecki i długo, długo nikt[WIDEO]
I choć ostra kampania ma się dobrze, to najostrzejszymi krytykami poszczególnych kandydatów będziemy my – wyborcy. Już 13 października.
autor: Paweł Jędrusik