reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Żabie Doły. 13 tys. podpisów pod petycją. Wideo

Obrońcy Żabich Dołów spotkali się z wojewodą śląskim. Przedstawicielki Inicjatywy Ratujmy Żabie Doły złożyły w urzędzie wojewódzkim petycję, pod którą podpisało się prawie 13 tys. osób z całego regionu.

Strona społeczna domaga się wzmożonej ochrony prawnej terenu, który, jej zdaniem, jest zagrożony. Proponują objęcie Żabich Dołów statusem rezerwatu lub parku kulturowego. To miałoby zapobiec jego degradacji

-Historia pokazuje, że w takiej formie, w jakiej obecnie są chronione Żabie Doły, czyli zespół przyrodniczo-krajobrazowy, to jest za mało. Bo skoro część tego terenu jest w rękach inwestora , to my możemy się w każdej chwili spodziewać, że ten inwestor zechce robić sobie ze swoją ziemią, co tylko zapragnie. Dlatego nasze kroki zmierzają ku temu, żeby ta ochrona była mocniejsza. Może potrzebny jest jakiś wyższy status ochrony tego miejsca – mówi Joanna Machowska, Inicjatywa Ratujmy Żabie Doły.

Spotkanie wojewody ze stroną społeczną odbyło się za zamkniętymi drzwiami, jednak najważniejszy dla obrońców zielonego terenu jest fakt, że w ogóle do niego doszło.

reklama

To pokłosie informacji o wydaniu przez wojewodę firmie z Bytomia zgody na rozbiórkę nasypów kolejowych wpisujących się w krajobraz Żabich Dołow. Od 2018 roku, na mocy uchwały Rady Miasta Chorzowa, ten obszar jest zespołem przyrodniczo-krajobrazowym. Jak przekonuje rzeczniczka prasowa wojewody, żadnej zgody na rozbiórkę nie było, a sprawa jest rozpatrywana. Co innego mówił prezes firmy, która jest właścicielem terenu.

-Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego też wkroczył do akcji, właściwie wszystkie służby, które tutaj mogą działać zostały wysłane, żeby jak najpilniej i dokładnie rozpatrzyć wszystkie dokumenty związane z tą sprawą. Także w miarę, kiedy będą pierwsze wnioski i pierwsze decyzje, będziemy państwa informować – mówi Alina Kucharzewska, rzecznik prasowy Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Wprawdzie rzecznik wojewody twierdzi, że decyzji nie było, ale do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach zaskarżyła ją Rada Miasta Chorzowa. Kilka dni później wojewoda poinformował, że wszczyna postępowanie administracyjne, by ponownie rozpatrzyć wniosek prywatnego przedsiębiorcy o wydanie zgody na rozbiórkę nasypów kolejowych. Jak się okazuje, sprawy te kolidują ze sobą, a korzystnym dla postępowania wszczętego przez wojewodę rozwiązaniem byłoby wycofanie przez Chorzów skargi. Strona społeczna nie jest w pełni usatysfakcjonowana ustaleniami z wojewodą, ale padły deklaracje dalszych rozmów.

-Będziemy się starać dyskutować zarówno o kwestiach prawnych, jak i kwestiach przyrodniczych. Więc są to uważam pozytywy, mamy takie poczucie, że na ten moment Żabie Doły są chwilowo możliwie bezpieczne. Z mniejszych pozytywów czy wręcz pewnych rozczarowań, ja osobiście odniosłam wrażenie, że pan wojewoda odnosi się z dużą rezerwą do kwestii rezerwatu na tym terenie. Rezerwatu czy innej mocniejszej formie ochrony, a to jest z kolei rzecz, na której nam najbardziej zależy i z całą pewnością będziemy do tego dążyć – mówi Natalia Białokoz, Inicjatywa Ratujmy Żabie Doły, biolożka.

Strona społeczna dąży do wydania postanowienia o konieczności zabezpieczenia terenu Żabich Dołów, by do czasu rozstrzygnięcia sporu rozpoczęcie tam jakichkolwiek prac nie było możliwe.

Walka o Żabie Doły trwa/Silesia Flesz TVS

 

Fatima Orlińska

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button