Zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie był niepoczytalny
Wiadomość z ostatniej chwili. Reporterzy RMF 24 donoszą, że w opinii biegłych Stefan W., który zamordował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To przełom w śledztwie gdańskiej prokuratury.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Informacje reporterów RMF 24 potwierdza prokuratura w Gdańsku, potwierdza choć nie podaje oficjalnej wersji tej opinii – Z naszych informacji wynika, że biegli uznali, że Stefan W. nie był całkowicie niepoczytalny, gdy w styczniu 2019 roku wszedł z nożem na scenę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zadał śmiertelne ciosy prezydentowi Gdańska. To oznacza, że – z punktu widzenia prawa karnego – jego działanie można potraktować jako przestępstwo i że Stefan W. może zostać osądzony. – czytamy RMF 24.
O tej sprawie mówiła cała Polska. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został dźgnięty nożem w trakcie Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zmarł później w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Czyn został zarejestrowany przez kamery, a Stefan W. od razu został aresztowany. Od tego czasu był też badany przez zespół biegłych pod kątem poczytalności. Pierwszy zespół orzekł niepoczytalność, co wzbudziło zdumienie w rodzinie tragicznie zmarłego prezydenta. Na ich wniosek sprawę zaczął badać drugi niezależny zespół ekspertów z zakresu psychologii i psychiatrii, co poskutkowało wydaniem opinii o ograniczonej niepoczytalności, a nie całkowitej niepoczytalności. Skutek? Mężczyzna może być normalnie sądzony.
– Obrona zgadza się z wnioskami wynikającymi z tej opinii i nie będzie ona kwestionowana. Treść opinii daje odpowiedź na wszystkie pytania zawarte w postanowieniu Prokuratury Okręgowej w Gdańsku i zawiera w tym przedmiocie kategoryczne wnioski. Odnosi się ona również do aktualnego stanu zdrowia psychicznego podejrzanego jak i jego możliwości uczestnictwa w dalszym postępowaniu – komentował na łamach RMF 24 mec. Artur Kotulski.
Po opublikowaniu materiału przez reporterów RMF 24, prokuratura potwierdziła, że Stefan W. w opinii drugiego zespołu biegłych miał ograniczoną poczytalność.
Narty i tampony w kanalizacji! To wszystko wrzucają do ubikacji mieszkańcy Mysłowic [WIDEO]
Gdzie są żółte i czerwone strefy? Resort zdrowia opublikował nowa listę z obostrzeniami
źródło: RMF 24 red: B. Bednarczuk