Kiedy rusza sezon grzewczy i włączą kaloryfery? Przepisy tego nie precyzują. Ale w Katowicach, Częstochowie, Piekarach już grzeją.
Temperatura w sobotę spadła, w niedzielę w woj. śląskim może być nawet zaledwie 5 stopni na plusie. Kiedy rusza sezon grzewczy? Właśnie. Żadne przepisy tego nie precyzują.
To, kiedy zaczyna się sezon grzewczy, zależy od poszczególnych spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych. Zazwyczaj uzależniają datę grzania od temperatury na zewnątrz.
Rozporządzenie Ministra Gospodarki z 15 stycznia 2023 roku, paragraf 2, pkt 20 mówi, że sezon grzewczy to okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów. I tyle.
Gdzie już włączyli ciepło?
I tak np. ZGM w Piekarach Śląskich informuje, że sezon grzewczy zaczął się u nich 4 października 2023. Wtedy zaczęło się napełnianie sieci. Kraków czeka do 9 października. Wtedy zacznie się dostawa ciepła.
W Siemianowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej lokatorzy muszą poczekać na ciepłe kaloryfery do poniedziałku, 9 października.
Największa spółdzielnia mieszkaniowa w Katowicach, Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa informuje, że tu sezon grzewczy zaczął się 5 października. – Stopniowo zostaje włączona dostawa ciepła na rzecz centralnego ogrzewania do zasobów KSM. Prosimy o sprawdzenie grzejników i ustawienie termostatycznych zaworów grzejnikowych w pozycji „maksymalnego otwarcia – czytamy w komunikacie KSM.
W Częstochowie grzać zaczęli w piątek, 6 października. Wtedy rozpoczął się sezon grzewczy w budynkach, którymi zarządza Zakład Gospodarki Mieszkaniowej TBS. Spółka wystąpiła do Fortum o uruchomienie ogrzewania. – W tym roku sezon rozpoczyna się wyjątkowo późno, a to ze względu na długo utrzymującą się, ciepłą jesień – czytamy w informacji ZGM TBS. – Jednocześnie ZGM TBS zwraca uwagę na zjawisko ,,zimnych kaloryferów’’, którego nie należy się obawiać – to nie awaria ogrzewania. Jest to naturalny stan wywołany nagłą różnicą temperatur.
Sezon grzewczy, w zależności od pogody, trwa zwykle do przełomu kwietnia i maja. Ale nie zawsze. Poprzedni sezon był rekordowo długi i trwał ponad 8 miesięcy, dokładnie – 8,3 miesiąca. Tauron dopiero w czerwcu ogłosił: zakończyliśmy sezon grzewczy. I wylicza, że trwał aż 254 dni!