reklama
Kategorie

Żory: Policja jeździła tam trzy razy. Matka i córka rzucały w siebie workiem cebuli!

reklama

Do trzech razy sztuka? Trzy razy musieli jeździć na interwencję do tego samego mieszkania policjanci w Żorach. Na koniec byli świadkami dość nietypowej sytuacji – matka i córka obrzucały się nie tylko wulgaryzmami, ale i …workiem cebuli!

 

Policjanci w Żorach, w przeciągu zaledwie kilku godzin wzywani byli trzykrotnie do domowej awantury. Matka i córka kłóciły się tak głośno i tak zajadle, że …wezwały w końcu policję. Mundurowym obiecały, że kłótniom koniec i będzie spokój. Na obietnicach się skończyło.

W środku nocy matka i córka znowu wszczęły karczemną awanturę. Tym razem po policję zadzwonili wkurzeni sąsiedzi – bo odgłosy kłótni obudziły ich w środku nocy. Zadowoleni z pewnością nie byli także policjanci z patrolu, bo drogę do mieszkania kłócących się zajadle matki i córki znali już na pamięć. Podobnie jak listę inwektyw, którymi panie się obrzucały wzajemnie.

reklama

Na wulgaryzmach jednak się nie skończyło – bo oprócz tego panie obrzucały się na oczach osłupiałych policjantów workiem cebuli! Tym razem 58-latka i jej 36-letnia córka miały zostać ukarane mandatami – ale odmówiły ich przyjęcia. Policjanci panie pouczyli, że wobec powyższego sprawę skierują do sądu i po raz kolejny zaapelowali o spokój. Młodsza z kobiet postanowiła wraz ze swym konkubentem opuścić mieszkanie i ostudzić emocje co wskazywało, że konflikt bynajmniej chwilowo został zażegnany.

Niestety, 20 minut później policjanci zmuszeni zostali do podjęcia kolejnej interwencji pod tym samym adresem. 58-latka wezwała ich, gdyż jak przekazała dyżurnemu – córka zrezygnowała z opuszczenia mieszkania pomimo żądania tego przez matkę. Zanim jednak mundurowi pojawili się w drzwiach, zgłaszająca rozmyśliła się i nakazała swej krewnej nigdzie się nie ruszać.

Teraz obie kobiety staną przed sądem i odpowiedzą za zakłócenie porządku, starsza z nich zostanie także ukarana za bezpodstawną interwencję. (WZ/policja)

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button