Związki zawodowe kontra rząd. Wojna o wstrzymanie wydobycia w 12 kopalniach przez koronawirus
Związkowcy podzieleni w sprawie wstrzymania wydobycia w dwunastu śląskich kopalniach. 8 czerwca minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział, że na trzy tygodnie wstrzymane zostanie wydobycie w 10 kopalniach PGG i 2 JSW. Wczoraj Śląsko-Dąbrowska „Solidarność” sugerowała, że na postojowe się nie zgadza.
Zobacz także: Liczba zakażonych koronawirusem górników idzie już w tysiące!
-Nie da się zamknąć kopalni. My chcemy wiedzieć na ile te kopalnie „pojadą”, żebyśmy po 21 dniach bezpiecznie wrócili do pracy i wydobycia. Ważne dla mnie pytanie – kto pokryje wszystkie koszty? Dzisiaj informacja płynie taka, że część ma pokryć Polska Grupa Górnicza. Ale z czego? Tracimy półtora miliona wydobycia. To są jakieś przychody dla firmy, a zwraca się nam tylko tyle ewentualnie jak za wynagrodzenia. A co z resztą kosztów? PGG ma obligacje, ma zobowiązania. Wszystko musi płacić – mówi Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.
Temat finansów PGG poruszył po południu premier Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Katowicach. Spółka zostanie odciążona.
-Mechanizmy płacowe muszą być tutaj wsparte ze strony państwa i tak też się stanie – mówi premier Mateusz Morawiecki.
Szczegółów premier nie podał. Kopalnie, w których przebadano 100% załogi, powoli wracają do normalnej pracy. Tak jak tu w KWK Murcki-Staszic. Zdaniem związkowców z „Sierpnia 80”, wstrzymanie jest dobrą decyzją.
-Tylko spóźnioną o miesiąc. My tutaj przecieraliśmy szlak i ja pamiętam co tutaj się działo. W jak wielkim chaosie były robione te badania. Można było już miesiąc temu zatrzymać kopalnie, przeprowadzić to w sposób prawidłowy, czyli od A do Z pracownikom ustalić kiedy mają badania, kiedy będą wyniki badań i kiedy kolejne badania. Można to było przejść na spokojnie. My to przechodziliśmy w wielkim chaosie. Nasze wynagrodzenia ustalono na poziomie 60%, co jest bardzo niskim wynagrodzeniem – mówi Rafał Jedwabny z WZZ „Sierpień 80” KWK Murcki-Staszic.
Dzisiaj Polska Grupa Górnicza po spotkaniu ze związkowcami wydała komunikat dotyczący przerwy w wydobyciu. Zgodnie z nim „na posterunkach pozostaną służby ratownicze i utrzymania ruchu kopalń”. Wykonywane będą prace, które pozwolą na uniknięciu zagrożeń oraz zabezpieczenia przodków i ścian. Tak, aby po przerwie górnicy od razu mogli wznowić wydobycie.
autor: Łukasz Kądziołka
NOWY REKORD przypadków koronawirusa! Znowu najwięcej na Śląsku! [KORONAWIRUS 8.6.2020]
Kaniów wygląda jak po bitwie! Mieszkańcy i służby sprzątają zniszczenia po trąbie powietrznej