reklama
Kategorie

Związkowcy przesuwają strajk w Hucie Pokój na 11 maja. I mówią że to koniec ustępstw

reklama

Wychodzimy zarządowi naprzeciw przesuwając strajk na 11 maja – mówią związkowcy Huty Pokój, podkreślając przy tym, że to ostatni moment na refleksję.

 

-Nie możemy dłużej przyglądać się sytuacji, która dzieje się w Hucie Pokój. Sytuacji, w której pracodawca zastrasza załogę, mija się z prawdą, mówi nieprawdziwe informacje które nie mają miejsca. Polega to na tym, że mówi się o dialogu ze związkami zawodowymi, gdzie od 9 nikt się z nami nie spotkał, nie zaproponował nam żadnej propozycji. W zasadzie trwa akcja propagandowa, w której mówi się, że związki zawodowe będą odpowiedzialne za upadek zakładu – mówi Mariusz Latka, przewodniczący WZZ „Sierpień 80” w Hucie Pokój.

Związkowcy przesuwają strajk w Hucie Pokój na 11 maja. I mówią że to koniec ustępstw

Akcją propagandową mają być ulotki, rozdawane na terenie zakładu. Jest w nich informacja o sytuacji finansowej huty a także o konsekwencjach, jakie grożą wybierając propozycję związków zawodowych. -Oskarża się nas o to, że po prostu o psujemy dobry wizerunek huty a tłumaczą się, że nie mogą nam dać danych gospodarczych, bo to jest tajemnica handlowa. Tu macie te ulotki, bo widziałem już w rękach – to wypisywanie tych liczb czy to nie jest zdradzanie tajemnicy handlowej? Ktoś tu po prostu sam sobie zaprzecza – mówi Joachim Kuchta, przewodniczący Solidarności w Hucie Pokój.

reklama

-Obarczanie związków zawodowych trudną sytuacją na dzień dzisiejszy nie jest właściwe z tego powodu, że związku zawodowe się do tego nie przyczyniły. I obarczanie jednodniowym strajkiem upadłości firmy jest po prostu naganne – mówi Robert Jóźwiak, przewodniczący Kadry w Hucie Pokój.

Związkowcy tłumaczą, że podwyżka w wysokości 300 zł dla pracowników huty i spółek zależnych, której się domagają ma zahamować odpływ pracowników. Krytykują także to, że spółka zmniejsza produkcję i kupuje bardzo drogi wsad, a w sytuacji kiedy branża przeżywa odrodzenie Huta Pokój ma kłopoty. Zarząd spółki wierzy w to, że uda mu się porozumieć z pracownikami.

-Wierzę w mądrość naszych pracowników, jesteśmy otwarci na dialog, chcemy rozmawiać, chcemy rozwijać nasze przedsiębiorstwo i podnosić kwalifikacje naszych pracowników (…) Pamiętać jednak należy o jednej rzeczy, że podwyżka 300 zł dla pracowników tak dużego przedsiębiorstwa jak nasze to jest 500 tys. zł miesięcznie, czyli prawie 6 mln zł rocznie, na które w sytuacji finansowej spółki która jest w dniu dzisiejszym nie stać nas. Natomiast jesteśmy otwarci do rozmów, chcemy negocjować – mówi Witold Wójcicki, prezes zarządu Huty Pokój.

Przypomnijmy, że decyzja o strajku zapadła po przeprowadzaniu referendum strajkowego, w którym 95% głosujących poparło strajk. Udział w referendum wzięło 75% załogi.
(Sandra Hajduk)

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button