Związkowcy z ArcelorMittal protestują w Dąbrowie Górniczej! Nie chcą dopuścić do wyłączenia pieca! [WIDEO]

Kilkuset związkowców protestowało dziś przed siedzibą zarządu ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej. Sprzeciwiają się czasowemu wyłączeniu wielkiego pieca oraz stalowni w krakowskiej hucie. Pikietowali nie tylko związkowcy z Krakowa, ale z całego województwa śląskiego.

Szok i niedowierzanie! Ludzie walczą ze szczurami o ubikację! Zobaczcie w TOP 5 Silesia Flesz!

– Wspieramy kolegów dlatego, że obawiamy się, że u nas może się stać tak samo i tego byśmy nie chcieli. Dlatego solidarnie jesteśmy z kolegami z Krakowa. I mamy nadzieję, że jeżeli taka sytuacja miałaby nastąpić u nas, to również koledzy będą się z nami solidaryzować – mówi Bożena Kurpik, MZZP ArcelorMittal.

Pracownicy obawiają się, że jeśli piec zostanie wyłączony, to w przyszłości może być problem z jego uruchomieniem. Boją się o swoją pracę.

– Bezpośrednio pracujących na stalowni i wielkim piecu jest około 800 ludzi. Dotknie to 1200 pracowników. Dla części szukają pracy w zastępstwie gdzieś tam, żeby nie brakowało. Natomiast duża grupa ludzi musiałaby iść na postojowe, które jest nisko płacone. I w tym momencie będą ci ludzie mniej do domu przynosić i z tych pieniędzy nie wyżyją – mówi Władysław Kielian, przewodniczący Solidarności z Krakowa.

Władze ArcelorMittal tłumaczą, że planowany postój części surowcowej w Krakowie jest konsekwencją trudności, z jakimi boryka się przemysł stalowy w Europie. Jednocześnie zapewniły, że pomimo postoju, żaden z pracowników nie straci pracy.

– Mamy nadzieję, że warunki rynkowe ulegną poprawie w kolejnych miesiącach i że przywrócona zostanie równowaga pomiędzy podażą i popytem oraz równe warunki konkurowania – mówi Geert Verbeeck, prezes ArcelorMittal.

Dziś związkowcy przekazali na ręce zarządu petycję, w której domagają się wycofania decyzji o wyłączeniu pieca. Jeśli zarząd tego nie zrobi, zapowiadają strajk.

(Paweł Jędrusik)