Strajk przedsiębiorców! 25 kwietnia przez Katowice może przejechać kilkaset aut
Nie mogą wyjść na ulice, dlatego też wsiądą do aut i w ten sposób będą manifestować swoje niezadowolenie. Juz w najbliższą sobotę w Katowicach, odbędzie się samochodowy strajk przedsiębiorców, którzy będą demonstrować przeciw tarczy antykryzysowej i niekompetencji rządu.
Kryminalne seriale w TVS! Zobaczcie „Prawo i porządek” oraz „Napisała: Morderstwo”
Przedsiębiorcy mówią nie tarczy antykryzysowej, a swoje racje będą manifestować przejeżdżając kolumną aut przez centrum miasta Katowic. Start strajku i swoiste zgrupowanie ma nastąpić w Strefie Kultury. – Protestujemy przeciwko: bezradności i niekompetencji polityków; pozostawieniu faktycznie przedsiębiorców samym sobie; braku realnych i życiowych planów wyjścia gospodarki z zapaści; nakładania na przedsiębiorców nakazów których nie są w stanie sprostać – komentują organizatorzy na profilu wydarzenia na Facebooku.
Pomysłodawcą i inicjatorem całej akcji jest tyski przedsiębiorca Marek Jarocki, który posiada firmę transportową i jest całkowicie niezadowolony z braku pomocy rządu w tym trudnym epidemicznym czasie. – Chcemy zaprotestować przeciw niekompetencji rządu, który wprowadza rozwiązania niczym w pijanym widzie – komentuje Jarocki na łamach Dziennika Zachodniego.
Sytuacja wielu małych i dużych przedsiębiorstw jest dramatyczna, więc nie dziwi fakt, że ludzie posiadający firmy chcą protestować i głośno domagać się swoich praw. Na pochwałę zasługuje pomysłowość związana z tym, że przecież stricte „wyjść” na ulice nie mogą, ale przejazdu autami nikt im nie zabroni. A co Państwo sądzicie o całej akcji? Dołączycie się do protestu? Czy może uważacie, że działania rządu wobec kryzysu są w porządku? O komentarze i opinie prosimy pod artykułem.
Druga fala zakażeń koronawirusem będzie jeszcze groźniejsza
Testy na koronawirusa przy galerii Libero w Katowicach. Wiemy ile kosztuje badanie [WIDEO]
Nowe informacje ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu. 20 pracowników zakażonych
źródło: Dziennik Zachodni red: B. Bednarczuk