To może jeszcze bardziej utrudnić, a nawet zdestabilizować pracę szpitali. Od poniedziałku lekarze rezydenci w całym kraju mają rozpocząć protest i nie przyjść do pracy. To efekt zamieszania wokół egzaminów specjalizacyjnych. Najpierw ministerstwo zdrowia odwołało wszystkie egzaminy pisemne i ustne, później poinformowało, że ich terminy pozostają bez zmian.
TOP 5 Silesia Flesz: Sosnowiec wprowadził już euro! Po jakim kursie? 😉
Premiera TOP 5 Silesia Flesz zawsze w niedzielę o 19.50!
– Egzamin specjalizacyjny to jest dla nas jak olimpiada. My się do tego przygotowujemy długie miesiące. I taka sytuacja, gdzie z dnia na dzień egzaminy są odwoływane, potem jednak są, potem będą przełożone, jest dla nas totalną porażką. Ludzie naprawdę przeorganizowali sobie życie, żeby się nauczyć i teraz dowiadują się, że będą musieli zdawać egzamin ustny – w zasadzie nawet nie wiadomo kiedy – w lipcu albo wcale – mówi Oskar Bożek, lekarz rezydent.
Lekarze rezydenci zamierzają od poniedziałku masowo brać zwolnienia lekarskie. Protest nie dotyczy jednak tylko egzaminów, ale ogólnej sytuacji w ochronie zdrowia, a przede wszystkim sposobu jej finansowania. Choć sytuacja wokół egzaminów przyspieszyła protest, który był już planowany od lutego.
– Było dużo czasu, by usiąść i się zastanowić, co z tymi egzaminami zrobić, ale na tyle wcześniej powinno się o tym informować, żeby nie było z dnia na dzień informacji, że coś się przesuwa o dwa miesiące, czy na jesienną sesję. Bo to jest takie naprawdę – niedobre i niepoważne – mówi dr n. med. Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.
Chęć udziału w proteście zgłosiło już ok. 2000 młodych lekarzy z całego kraju.
autor: Paweł Jędrusik
Mikołów: Obok osiedla domków mają powstać ogromne hale produkcyjne! Mieszkańcy protestują!
Sklep socjalny na Tysiącleciu to hit! Wkrótce powstaną nowe w kolejnych miastach!
