11-miesięczne dziecko wyrzucone oknem to tylko wierzchołek. Fala przemocy domowej jest coraz większa!
Wracamy do dramatycznych wydarzeń na ulicy Janasa w Rybniku sprzed kilku dni. 34-letnia kobieta wyrzuciła przez okno swoje 11-miesięczne dziecko. Na Agnieszkę G. prokuratura rejonowa w Rybniku nałożyła 3-miesięczny areszt i postawiła dwukrotny zarzut usiłowania zabójstwa. Chłopiec w dalszym ciągu przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jego stan lekarze określają jako stabilny.
Zobacz także: Kto bestialsko zabił zwierzęta w Jaworznie? Zwłoki pływały w stawie
-Oczywiście takie historie się zdarzają, one zdarzały się przed pandemią, one zdarzają się również w czasie pandemii, to bardzo trudne zdarzenia, bardzo trudne przypadki – mówi Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Wstrząsające wydarzenia z Rybnika rodzą debatę społeczną o przemocy w rodzinie, w szczególności tej, która dotyka dzieci. Według psychologów i terapeutów izolacja to jeden z mechanizmów przemocy. Odnotowuje się coraz więcej takich przypadków, które są sumą tego co działo się w trakcie lockdownu.
-Przez te pierwsze tygodnie obostrzeń, ludzie cierpieli w domu i nie zgłaszali tego – mówi Marek Słomski, rzecznik KMP w Gliwicach.
Za pół roku, gdy w życie wejdzie podpisana przez Andrzeja Dudę nowa ustawa anty przemocowa, policjanci zyskają prawo do natychmiastowego usunięcia oprawcy z miejsca zamieszkania z ofiarą. Jednak póki co jednym z podstawowych instrumentów do pomocy jest Niebieska Karta, którą po interwencji wypełnia się bez pozwolenia ofiary, która najczęściej ze strachu woli milczeć.
-Ofiary przemocy są bardziej bezradne zarówno w radzeniu sobie, jak i w ujawnianiu przemocy. Ponieważ jest kwestia dostępności di różnych form pomocy, do interwencji, do różnych działań – mówi Liliana Krzywicka, Ośrodek Interwencji Kryzysowej MOPS.
W naszym regionie w 2019 r. służby wypełniły ponad 6 tys. Niebieskich kart. Co ciekawe, pracownicy Zespołu Interwencji Kryzysowej w trakcie lock downu, kontaktowali się z zarejestrowanymi ofiarami za pomocą video rozmów, tym samym sprawdzając ich stan fizyczny oraz psychiczny.
Aktualnie osoby dotknięte przemocą domową mogą liczyć na wsparcie za pośrednictwem infolinii o nazwie Niebieska Linii, która w okresie pandemii odbiera ogromną liczbę połączeń, głównie w sprawie przemocy fizycznej. W 2019 r. Na Niebieską Linię zadzwoniło ponad 22 tys. osób.
-Osoby, które się z nami kontaktują, tak jak powiedziałam, mogą liczyć na anonimowość i w takich bezpiecznych warunkach rozmowy, w ogóle uzyskać wsparcie, porady, co można zrobić czy porady prawne – usłyszeliśmy na Niebieskiej Linii.
Według polskiego prawa, za znęcanie się nad osobą bliską grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, za usiłowanie zabójstwa nawet dożywocie.
autor: Bartosz Bednarczuk
Rybnik: Roczne dziecko wśród zakażonych koronawirusem! 87 przypadków nowych zakażeń
Odmrażanie gospodarki: Kiedy otwarcie parków rozrywki? Energylandia w Zatorze już gotowa!
15-latek w Rybniku wziął kumpli na przejażdżkę. Zakończyło ją dachowanie! [FOTO]