reklama
Silesia Flesz najnowsze informacje

Akcja ratownicza w kopalni Pniówek trwa

reklama

Katastrofa w kopalni Pniówek w 2022 roku. Pięciu odnalezionych wczoraj nad ranem górników zostało przetransportowanych na powierzchnię. Pod ziemią nadal prowadzona jest akcja ratownicza. Ratownicy próbują dotrzeć do dwóch osób.

 

 

Po naradzie zespołu poszerzonego o specjalistów w sztabie akcji, kierownik akcji zdecydował, aby kontynuować poszukiwania pozostałych dwóch górników przebywających w ścianie N-6 – penetrując ścianę od strony chodnika nadścianowego N-12. Ratownicy podejmą próbę odgruzowania wlotu ściany. Jeśli po odgruzowaniu fragmentu ściany okaże się, że można bezpiecznie prowadzić akcje ratowniczą, będzie ona kontynuowana – czytamy w komunikacie Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

reklama

Do tej pory w akcji wzięły udział 82  zastępy ratownicze.

W poniedziałek, 11 września, ratownikom udało się dotrzeć do pięciu uznanych za zaginionych górników. 

Katastrofa w Pniówku. Ratownicy dotarli do pięciu górników

Przypominamy, że do katastrofy w kopalni Pniówek doszło 20 kwietnia 2022 roku w ścianie N-6 pokł. 404/4+405/1, 1000 metrów pod ziemią, gdzie kwadrans po północy doszło do wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się 42 pracowników. W czasie prowadzonej akcji 39 pracowników udało się wycofać. Po godzinie 3:00 nastąpił drugi wybuch metanu. W zagrożonym rejonie pozostało siedmiu pracowników, w tym zastęp ratowniczy. Dzień później nastąpił kolejny wybuch metanu. Kierownik akcji ratowniczej podjął decyzję o czasowym wyłączeniu rejonu ściany N-6 pokł.404/4+405/1 przy pomocy tam izolacyjnych. Akcja została przerwana 2 maja. Spośród 10 górników, którzy trafili do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, pięciu było w stanie ciężkim. W kolejnych dniach pięciu hospitalizowanych zmarło. W sumie, w wyniku wybuchów metanu życie straciło dziewięciu górników, a siedmiu uznano za zaginionych. Rannych zostało 30 osób.

Materiał Silesia Flesz

Pniówek. Ratownicy dotarli do ciał górników WIDEO

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button