DPS w Bytomiu już bez koronawirusa. DPS w Orzeszu wciąż walczy o zdrowie podopiecznych [WIDEO]

Wojciech30 czerwca 2020Ostatnio zaktualizowane: 30 czerwca 2020

0 10 031 1 minuta

Mogą odetchnąć z ulgą. Pracownicy i mieszkańcy domu pomocy społecznej „Kombatant” w Bytomiu po ponad trzy miesięcznej walce z koronawirusem w końcu go pokonali.

Zrobiliśmy program bez ani jednego polityka!!! TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!

-W tej chwili nie ma ani jednego zachorowania na COVID-19 w domu. Dom powraca do normalnego funkcjonowania. Wznowione zostały przyjęcia nowych mieszkańców, mieszkańcy, którzy zamieszkują dom, mogą korzystać już z uroku ogrodów, mogą wyjść na upragnione zakupy. Mogą spotkać się z bliskim, czego brakowało im z powodu odosobnienia – mówi rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu Małgorzata Węgiel-Wnuk.

Dla DPS-u dużym wyzwaniem jest teraz stopniowy powrót do „nowej normalności”. Przyjmowanie nowych osób, a także odwiedzających, nadal wiąże się z ryzykiem nowych zakażeń.

-Jesteśmy ostrożni, bo pandemia trwa. Natomiast zmieniliśmy zasady funkcjonowania domu pomocy społecznej „Kombatant” i dotyczą one przede wszystkim dwóch obszarów. Pierwszym obszarem to jest zmiana jeżeli chodzi o zakaz odwiedzin. Oczywiście na szczególnych zasadach z zachowaniem środków ostrożności, środków ochrony indywidualnej w których rodziny mogą odwiedzać naszych podopiecznych. Drugi obszar, który został zmieniony to zakaz wychodzenia – mówi dyrektor DPS w Bytomiu Jolanta Lesiczka.

W sumie koronawirusa przechorowało 74 mieszkańców i 21 pracowników. Niestety, 3 osoby zmarły. Z koronawirusem cały czas walczy jeszcze DPS w Orzeszu. Tu na COVID-19 choruje 18 mieszkańców i 6 pracowników.

-Tutaj nastroje są poważniejsze, ponieważ wczoraj mieliśmy kolejne badanie. Kolejny test przesiewowy wszystkich pracowników i wszystkich mieszkańców i czekamy na wyniki. Wyniki będą jutro i wtedy dowiemy się jak wygląda rzeczywiście nasza sytuacja – mówi dyrektor DPS w Orzeszu Jadwiga Krajewska.

Placówka w Orzeszu ma duże problemy kadrowe. Z powodu zwolnień lekarskich, zasiłków pielęgniarskich czy kwarantanny do pracy przychodzi tylko połowa z zatrudnionych osób.