Elektrośmieci. Gdzie je oddać? WIDEO
Zakurzone, zajmujące miejsce, przenoszone z kąta w kąt, elektrośmieci. Zagracają nie tylko nasze domy, ale też planetę. Do tego są niebezpieczne. Nie wolno wyrzucać ich, gdzie popadnie. Karolina Komada.
–Odpady niebezpieczne to są takie, które posiadają jakieś substancje, które są szkodliwe dla środowiska naturalnego. Są to właśnie, m.in. elektroodpady. Możemy właśnie zobaczyć w tej skrzynce, widzimy od razu znak, który wskazuje, że jest tu coś niebezpieczne dla środowiska, dla ludzi, dla zwierząt i w środku znajdujemy frakcje odpadów niebezpiecznych – mówi Monika Niemczyk, Przedsiębiorstwo Zagospodarowania Odpadów.
Są niebezpieczne, więc ważne jest to, jak i gdzie je oddajemy.
-W związku z obchodami Dnia Ziemi zorganizowaliśmy taką akcję 18 i 19 kwietnia, można do Urzędu Miasta Rybnika, a dokładnie do referatu gospodarki komunalnej dostarczyć drobny sprzęt elektryczny, zużyty sprzęt elektryczny. Za to można odebrać nasiona łąk kwietnych wabiących pszczoły oraz motyle – mówi Katarzyna Lendzioszek, UM Rybnik.
Bezpłatny cykl zbiórek elektrośmieci trwa też w Częstochowie. Bezpłatnie można też zostawić elektrośmieci w wyznaczonych, czerwonych kontenerach. Są też jeszcze punkty zbiorów odpadów.
-Przede wszystkim możemy je przywieść do PSZOK-u, czyli do Punktu Selektywnego Zbioru Odpadów Komunalnych, który u nas znajduje się przy ulicy Rybnickiej 199B. Każdy mieszkaniec Gliwic może przywieźć odpady do naszego punktu. Natomiast ile ich było? Możemy się posłużyć danymi z zeszłego roku, to było 117 ton – mówi Monika Niemczyk, Przedsiębiorstwo Zagospodarowania Odpadów.
117 ton w samych Gliwicach. Szacuje się, że Polsce, co roku, każdy z nas wytwarza około 8 kg elektrośmieci. Wyrzucanie sprzętu byle gdzie jest nie tylko niebezpieczne dla środowiska, ale także karalne. Podobnie jest z wyrzucaniem zużytych opon samochodowych. W ostatnich tygodniach ten problem pojawił się w centrum Sosnowca.
-Właściwie zbiegło się to w czasie z podobną sytuacją na terenie Nadleśnictwa Siewierz i podobne zdarzenie na terenach, którymi gospodaruje spółka Polskie Linie Kolejowe PKP. To jest niezrozumiałe, bo przecież każdy z nas może opony samochodowe wywieźć do specjalnych punktów i oddaje te opony tam za darmo. Taka wielka ilość opon świadczy, że jest to jakaś zorganizowana akcja. Mamy nadzieję, że w końcu uda nam się złapać tych ludzi. Co raz więcej pojawia się kamer, pułapek, żeby złapać sprawców – mówi Rafał Łysy, UM Sosnowiec.
Aby zapobiec podobnym sytuacjom, Nadleśnictwo Siewierz, razem z miastem Sosnowiec, zachęcają mieszkańców do oddania swoich zużytych opon. W sobotę 20 kwietnia w nadleśnictwie, mieszkańcy mogą otrzymać sadzonkę za każdą oddaną oponę.