Górnicy wciąż oddają osocze. To wykorzystywane jest m.in. do leczenia innych chorych [WIDEO]
Sami przeszli zakażenie koronawirusem, teraz pomagają innym. Do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu zgłaszają się ozdrowiali górnicy, by oddać tam osocze. To wykorzystywane jest m.in. do leczenia innych chorych.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
– Pierwszy raz oddaję krew czy osocze, ale wrażenia są bardzo pozytywne. Bardzo miłe osoby tu są więc jest dobrze – mówi Paweł Cichy, górnik z KWK Pniówek. – Chciałem pomóc innym osobom, które gorzej przechodzą tą chorobę niż ja.
Szczególnie starszym. Ja przeszedłem to w miarę spokojnie, więc chcę pomóc innym.
– Niczym się nie różni od normalnego oddawania krwi w zasadzie. Może tylko tyle, że dłużej się siedzi – mówi Grzegorz Pawlicki, górnik z KWK Zofiówka.
Osocze pobierane jest metodą plazmaferezy. Krew pobrana z żyły trafia do specjalnej maszyny, gdzie rozdzielana jest na osocze i pozostałe elementy krwi, które są zwrotnie przetaczane do tej samej żyły. Jednorazowo pobierane jest nie więcej niż 650 ml osocza. Proces trwa około 35-ciu minut. Od połowy maja osoczem podzieliło się około stu ozdrowieńców.
– Odzew szpitali jest duży także osocze, które przekazuje do magazynu z automatu schodzi. Miałam już taką sytuację, że pobraliśmy osocze i za dwie minuty po to osocze upomniał się szpital żeby uratować życie 13-latka. Także to cieszy i z tego miejsca dziękuję wszystkim górnikom – mówi Gizela Kowol, dyrektor RCKiK Racibórz.
Osocze wykorzystywane jest między innymi tutaj. Szpital Specjalistyczny nr 1 w Bytomiu wypuścił już do domu pierwszych pacjentów leczonych przy pomocy osocza.
– Z doniesień prasy światowej wiemy, że to skutkuje. Mieliśmy pacjentów, którym podawaliśmy osocze oczywiście, z jednym skutkiem bardzo pozytywnym. Było to małżeństwo hospitalizowane u nas, ale zakwalifikowany był małżonek do tego typu terapii. Czy ona jest eksperymentalna? Nie nazwałbym wprost eksperymentem, bo to jest eksperyment który był już sprawdzony. My go staramy się tylko potwierdzić. I o ile tutaj ten nasz przypadek bytomski wyszedł pozytywny, trudno oceniać. To jest leczenie z wyboru – mówi Władysław Perchaluk, dyrektor Szpitala Specjalistycznego Nr 1 w Bytomiu.
Dawcą osocza mogą zostać osoby w wieku od 18 do 60 lat, które przechorowały COVID 19 i zostały wyleczone, czyli dysponują dwoma negatywnymi wynikami. Od ostatniego badania, które było ujemne musi minąć 14 dni. Wcześniej należy się skontaktować ze stacją krwiodawstwa telefonicznie. Regionalna Stacja Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu apeluje także o oddawanie krwi. Tej szczególnie brakuje w okresie wakacyjnym.
Autor: Sandra Hajduk
Marsz nacjonalistów przejdzie w sobotę przez Katowice! Radny chce go zablokować [WIDEO]
Jest ugoda w sprawie pumy Nubii! Puma zostaje w ZOO w Chorzowie!