Jak napisać CV do pracy, by zwrócić uwagę? [PRZYKŁADY]
Ma być konkretną, krótką i rzeczową wizytówką. Najlepiej bez granic kreatywną. – Zdarzają się prawdziwe perełki, np.z poprzedniej pracy odszedłem, ponieważ mój szef uważał, że gdzie indziej będzie mi lepiej.
I nie, że stał się bezrobotny. Taki pracownik po prostu chwilowo piastuje stanowisko specjalisty ds. kryzysowych metod gospodarowania nadwyżką czasu wolnego. Curriculum Vitae to dosłownie przypadki życia. A te najlepiej, by były wspominkowe i chronologiczne. – Jeśli CV jest niezrozumiałe, jeśli jest w nim za dużo tekstu, to rekruterowi najprawdopodobniej nie będzie chciało się tego CV przeczytać. Brzmi okrutnie, ale niestety tak jest – przyznaje Agnieszka Dunaj z Biura Karier UŚ w Katowicach.
W związku, a może po rozwodzie? Adnotacje o stanie cywilnym są zbędne. Na pierwszy plan wysuwają się za to podstawowe dane personalne, wykształcenie czy zajmowane dotychczas stanowiska. słoneczko@petarda.pl – frywolny adres mailowy to też poważny błąd, który dyskwalifikuje aplikujących do pracy. Kolejne to pojawiające się w dokumencie błędy ortograficzne czy stylistyczne oraz niewybredne zdjęcia. W przypadku tego ostatniego istnieje obawa, że nie tylko oburzą, ale i odciągną uwagę rekrutera. – Musimy pamiętać, że wizerunek to jest opakowanie tego, co jest w środku. Ono musi eksponować zalety i równocześnie delikatnie maskować nasze słabości – tłumaczy Daniel Muc Agencja Imago PR w Katowicach.
Błogosławieństwem jest też samoświadomość. Szczególnie, gdy ta ukierunkowana jest na mocne strony, oryginalne pasje i ponadprzeciętne umiejętności. Polityk, krawiec, księgowa czy kucharz. Wszyscy z mocno podkręconym wizerunkiem. – Myślę, że jestem osobą bardzo pracowitą, jestem też cierpliwa, potrafię też pracować z innymi – twierdzi Agnieszka Talik,
studentka UŚ w Katowicach. – Pracodawca przede wszystkim ma dostrzec te mocne strony człowieka, które mają być podstawą do chęci zatrudnienia, do chęci współpracy z danym człowiekiem – tłumaczy Anna Stokłosa z Młodzieżowego Centrum Kariery w Katowicach.
A wagę kreacji wizerunku najlepiej rozumieją pracownicy Uniwersytetu Śląskiego, którzy organizują dla studentów specjalny kurs. Kurs tego, jak napisać, by się zapisać w pamięci pracodawcy. Jak zapewniają specjaliści, przyszłym pracodawcom wciąż nie brakuje sił i zapału, by dogłębnie skontrolować też wirtualną rzeczywistości. Oceniają wpisy, nieposkromione komentarze, zdjęcia, a nawet częstotliwość wizyt na portalach społecznościowych. Tak, by szybko wyeliminować dysonans między tym, co w internecie, a tym, co na papierze. – Trzeba pamiętać, że kłamstwo ma naprawdę krótkie nogi, a relacja z nowym pracodawcą, nowa praca to jest taki co najmniej bieg długodystansowy, więc wszelkie nasze kłamstwa niestety wyjdą – zapewnia Daniel Muc z Agencji Imago PR w Katowicach.
Przejrzenie CV zajmuje pracodawcy średnio 7 sekund. Idealny kandydat to ten, który spełni 80% jego wymagań. Kolejny etap to już rozmowa kwalifikacyjna, gdzie już nie ma miejsca, jak pisał Jan Brzechwa, na "żaby na aby-aby, a rak byle jak".