Katowiccy radni przyjęli oświadczenie ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sporów nie zabrakło
Radni z Katowic chcieli poprzeć protesty kobiet. Dzisiejsza sesja została zwołana na wniosek radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy napisali oświadczenie w tej sprawie. Jego treść zmieniła się tuż przed obradami. Mimo to pismo wywołało duże podziały. Nawet wśród członków tej samej partii.
ZOBACZ TAKŻE: Coraz większe protesty ws. aborcji w Katowicach!
-My tutaj nie rozwiążemy tej sprawy w ten sposób. Dlatego uważamy, że rada miasta nie powinna się tą kwestią zajmować, bo nie osiągniemy w ten sposób żadnych pozytywnych celów – mówi Piotr Pietrasz, radny PiS.
-Finalnie udało się dojść do porozumienia co do ostatecznej treści tego porozumienia, które jest zaakceptowane przez szerokie gremium. Powiem więcej, jeżeli chodzi o moją osobę, to my dzisiaj głosujemy nie za oświadczeniem, a za umiejętnością porozumiewania się w trudnych sytuacjach – mówi Bartosz Wydra, radny PiS.
Jak czytamy w oświadczeniu, radni negatywnie oceniają czas, w którym zapadło orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jednak treść miała być bardziej konkretna.
-Biorąc pod uwagę moje prywatne poglądy polityczne, na pewno ten dokument byłby bardziej mocniejszy, ostrzejszy. Natomiast jeżeli ceną za to miało być to, że Forum Samorządowe i inni nasi koledzy oraz koleżanki z rady miasta nas poprą, to ten kompromis jest dla mnie do przyjęcia – mówi Magdalena Wieczorek, radna KO.
-Radni Koalicji Obywatelskiej wyszli z inicjatywą, żeby w nieco bardziej ostrym tonie wyrazić się w kwestii strajku kobiet. My jako radni samorządowi, nie związani żadną partią polityczną, uważamy, że jeżeli jest taka potrzeba i część radnych stwierdziła, że należy jednak w tej sprawie się wypowiedzieć, to treść tego oświadczenia powinna być nieco bardziej pojednawcza – mówi Maciej Biskupski, przewodniczący katowickiej rady miasta.
Ostatecznie oświadczenie przegłosowano większością głosów.
autor: Łukasz Kądziołka
MEN: Nie ma naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań
Kancelaria Premiera: Personel medyczny nie będzie podlegał kwarantannie