Sprawdzą zawieszenie, układ kierowniczy, stan akumulatora, ciśnienie w kołach i wiele więcej – a to wszystko za darmo. W Katowicach przeprowadzono dziś akcję kontroli technicznej pojazdów.
– To powinno być częściej. Wiadomo, stare trupy mają ludzie – niesprawne są, a to jest piękna sprawa – mówi Józef Kotala, kierowca.
Nie jest to zamiennik corocznej kontroli na stacji diagnostycznej, mimo to kolejka samochodów na parkingu przy ulicy Rolnej w Katowicach nie miała końca.
Zobacz także: dwa lata programu 500 plus w województwie śląskim
Dwa lata programu Rodzina 500 Plus w województwie śląskim. Ile pieniędzy już wydano?
– Dla upewnienia się czy jakiś usterki są można w międzyczasie pouzupełniać, żeby obowiązkowy przegląd jak się stawię za pół roku mieć świadomość co trzeba zrobić – mówi Andrzej Czech, kierowca.
10-ciu specjalistów pracuje jak tzw. pitstop czyli obsługa techniczna przy wyścigu samochodowym.
– Sprawdzamy oświetlenie, stan szyb. Diagnosta czasem nawet nie zagląda, że na którejś szybie jest rysa, pęknięcie, które może gdzieś tam wpływać na bezpieczeństwo, że pęknie podczas jazdy – mówi Marek Michlicki, Abak-Moto, Katowice.
Bo to przede wszystkim akcja społeczna.
– Chcemy uświadomić kierowcom na co zwracać uwagę, co warto wymieniać regularnie w samochodach. Spotykamy się z niedowierzaniem: o jejku, płyn hamulcowy, naprawdę mam wymieniać? No tak, trzeba wymieniać płyn hamulcowy proszę pana co dwa lata lub 60 tys. km – mówi Anna Herisz, ProfiAuto.
Następnym razem na Śląsku mobilna stacja diagnostyczna stanie w Pszczynie 24 kwietnia.
