reklama
KrajSilesia Flesz najnowsze informacje

Koniec przywilejów dla więźniów. „Jeden z nich wysłał tyle listów, że znaczki kosztowały 26 tys. zł”

reklama

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada koniec przywilejów dla więźniów. Mają więcej pracować, skazani mają być natychmiast doprowadzani do więzienia, ograniczone zostanie również składanie skarg.

 

– Opozycja z trybuny sejmowej krzyczała, że naszą ustawą likwidujemy przywileje więźniów. Paradoksalnie, w tym zdaniu powiedzieli, co jest kwintesencją reformy więziennictwa. Tak, o to nam chodzi. Więźniowie nie powinni mieć przywilejów, więzienie powinno być jak dobre lekarstwopodkreślił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

Nowe przepisy zakładają, że program „Praca dla więźniów” zostanie rozszerzony. Według Ministerstwa Sprawiedliwości jeszcze przed 2016 rokiem pracowało 36 proc. z nich. Teraz to 88 proc. Skazani będą mogli pracować na terenie więzienia, między innymi po to, żeby spłacić grzywny.

reklama

Ministerstwo chce się też wziąć za absurdy i przytacza przykłady. Niektórzy więźniowie składają absurdalne skargi. Wśród nich na przykład zażalenie na jedzenie sprzed… sześciu lat. – Jeden z więźniów w ciągu pół roku wysłał tyle skarg, że same znaczki pocztowe, za które płaciła Służba Więzienna, kosztowały 26 tys. zł – informuje ministerstwo.

Więźniowie mają już także nie mieć przywilejów związanych z opieką medyczną. Do tej pory byli kierowani do lekarzy, w tym specjalistów poza kolejką. – Reforma wprowadza zasadę udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności z zachowaniem reguł obowiązujących wszystkich pacjentów – informuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Osadzeni zapłacą też z własnej kieszeni za badania laboratoryjne, jeśli stwierdzi się u nich substancje psychoaktywne.

Ministerstwo zapowiada również koniec ignorowania kary więzienia. Tylko w drugiej połowie 2021 roku zaledwie 4,27 proc. skazanych dobrowolnie stawiło się do odbycia kary. – Wykorzystywali przepisy nieskuteczne w egzekwowaniu kary. Nic nie grozi dziś za jej unikanie, a policja mogła zatrzymać i doprowadzić skazanego do więzieniu dopiero po wydaniu polecenia przez sąd – informuje ministerstwo.

Według nowych przepisów skazany zostanie natychmiast doprowadzony do zakładu karnego przez policję, bez wezwania przez sąd. Nowa reforma ma również rozwinąć system dozoru elektronicznego. Skazani na dłuższe kary ostatnie pół roku będą mogli odbyć w SDE (Systemie Dozoru Elektronicznego). To ma pozwolić na kontrolowanie wdrożenia się skazanych do życia na wolności.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button