reklama
Kategorie

Kopalnie walczą z koronawirusem. Ruszają badania przesiewowe górników na COVID-19 [WIDEO]

reklama

Ruszyły badania przesiewowe górników, którzy pracują w kopalniach z największą liczbą zakażeń koronawirusem.

 

 

Ruszcie tropem zbrodni w TVS!

reklama

-Miały sens, ale dwa, trzy tygodnie wcześniej. Nie teraz. Teraz to już jest za późno. Tylu ludzi nosi tego wirusa, siedzimy w domach, dzieci – chociaż może dzieci to nie, ale żony – wszystko pozarażane już teraz. Teraz to już jest za późno – trzeba to było wcześniej zrobić, zorganizować takie cośmówi Dawid, pracownik kopalni Bobrek.

W kopalni Bobrek w Bytomiu stwierdzono już 67 przypadków zarażenia koronawirusem. Przy wydobyciu, na czterech zmianach pracuje tam około ośmiuset osób. Przebadane zostaną te najbardziej zagrożone zarażeniem.

-W tej chwili mamy możliwość przeprowadzenia 400 testów, natomiast jeżeli będzie potrzeba taka w przyszłości, to my jako grupa kapitałowa Węglokoks jesteśmy w stanie coś takiego zrobić, sfinansować także jesteśmy gotowi, mamy nadzieję że nie będzie takiej potrzeby, ale jesteśmy gotowi do tego żeby kolejne kroki przedsięwziąć mówi Jarosław Latacz, rzecznik prasowy Węglokoks S.A. .

Już 15 tysięcy osób ma koronawirus. Co piąty jest ze Śląska!

Kopalnia Bobrek wciąż funkcjonuje normalnie, chociaż wydobycie zostało ograniczone.

-Pracownicy mają wprowadzone wszelkie procedury już od ponad dwóch miesięcy zabezpieczające w postaci, ja bardzo to skrócę: maseczek, płynów dezynfekcyjnych, dezynfekcji wszystkich pomieszczeń, myśmy rozsunęli kontakty między pracownikami czyli rozsunęliśmy godziny zjazdów, ilości zjazdów, uruchomiliśmy zjazdy na kilku szybach, w szoli wszystkie procedury muszą być zachowane, dezynfekujemy wszystkie środki transportu – już nie mówię kilka razy dziennie bo one są non stop dezynfekowane – mówi Grzegorz Wacławek, prezes Zarządu Węglokoks Kraj Sp. z o.o..

Węglokoks planuje też uruchomienie wymazobusów, co ma pomóc w szybszym powrocie do pracy pracowników, którzy przebywają na kwarantannie w domu. Sytuacją zaniepokojone są władze Bytomia, które wczoraj spotkały się z prezesem Węglokoksu i ordynatorem oddziału obserwacyjno-zakaźnego i hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1.

-Ustaliliśmy też kwestie związane z zakupem urządzeń do szybkiego testowania, bo wiemy, że ognisko zakażenia w kopalni to nie jest tylko kwestia samych pracowników kopalni, ale ich rodzin i dużej części mieszkańców Bytomia i wszystkich z nimi spotykających się argumentuje Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.

 

Problem dotyczy nie tylko Bytomia. W sumie przebadani zostać mają pracownicy pięciu kopalń. Oprócz kopalni Bobrek są to KWK Pniówek zarządzana przez Jastrzębską Spółkę Węglową oraz kopalnie Jankowice, Murcki – Staszic i Sośnica należące do Polskiej Grupy Górniczej. W trzech kopalniach PGG z powodu sytuacji epidemicznej wstrzymano produkcję.

-Testy mają objąć w Polskiej Grupie Górniczej prawie 4 tysiące górników, którzy do tej pory nie wykazują objawów zakażenia (…) w Polskiej Grupie Górniczej obecnie pozytywny wynik testu ma 384 pracowników, a 1516 pracowników znajduje się na kwarantannie. Są to osoby przebywające głównie na kwarantannie domowej – mówi Tomasz Głogowski, Polska Grupa Górnicza.

Decyzję o przeprowadzeniu testów przesiewowych podjął Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas, który w środę przyjechał na Śląsk i uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego pod przewodnictwem wojewody Jarosława Wieczorka.

 

autor: Sandra Hajduk

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ponad 40 górników z koronawirusem! Kopalnia Sośnica wstrzymuje wydobycie! [KOMUNIKAT PGG]

Murcki sparaliżowane strachem! To nowe epicentrum koronawirusa na Śląsku! [WIDEO]

Jest decyzja ws. Pierwszej Komunii na Śląsku! Arcybiskup katowicki wydał KOMUNIKAT

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button