Prawie dwa promile alkoholu miał mieszkaniec Ciechanowa, który w niedzielę doprowadził do kolizji w Mszanie, w wyniku której przewrócił się samochód ciężarowy. Teraz kierowcy grożą 2 lata więzienia.
Trojaczki z Rudy Śląskiej i parkowanie „na janusza”! Zobaczcie najnowsze TOP 5 SILESIA FLESZ
W niedzielę około godziny 18:30 policja otrzymała zgłoszenie, że kierowca samochodu ciężarowego, który przyjechał na MOP w Mszanie najprawdopodobniej jest pijany.
Na miejsce pojechali policjanci z wodzisławskiej drogówki, którzy podczas wjazdu na drogę prowadzącą na parking zauważyli na przeciwległym pasie wskazany pojazd. Według relacji policjantów poruszająca się jezdnią ciężarówka otarła się o krawężnik, a następnie wjechała na drugi pas ruchu.
Policjanci w celu uniknięcia zderzenia z pojazdem marki DAF zjechali jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Mundurowi udali się za kierującym, który po chwili na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, a następnie wywrócił się na bok. Kierowca ciężarówki zniszczył nie tylko auto i naczepę, ale również bariery energochłonne, znaki drogowe, i ekrany akustyczne, był pijany. 33-letni mieszkaniec Ciechanowa wydmuchał na miejscu prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna opuścił pojazd o własnych siłach. Rozbity zespół pojazdów zabezpieczono natomiast na parkingu depozytowym. Za jazdę z prawie 2 promilami alkoholu mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Za spowodowanie zdarzenia drogowego został ukarany mandatem karnym.
Źródło: Śląska Policja