Murcki sparaliżowane strachem! To nowe epicentrum koronawirusa na Śląsku! [WIDEO]
Wieści katowickiej dzielnicy Murcki mogą wywoływać strach wśród mieszkańców. Oczywiście przez koronawirus! W ciągu kilku dni pojawiło się tu bardzo dużo przypadków COVID-19. Wśród zakażonych jest proboszcz miejscowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Śląskie:SZOK i NIEDOWIERZANIE! Oznaczają kosze na śmieci chorych na koronawirusa!
-Ksiądz proboszcz was wszystkich pozdrawia, czuje się dobrze, nie wymaga przebywania w szpitalu. Ja też zostałem skierowany na kwarantannę i czekam a badanie. Natomiast póki co nie ma żadnych objawów koronawirusa na ten moment. Bardzo was prosimy, abyście w przypadku obaw co do waszego stanu zdrowia skontaktowali się bezpośrednio z sanepidem – mówi jeden z księży z murckowskiej parafii.
Ołtarz jest pusty i jeszcze taki zostanie przez dłuższy czas. W tym budynku odizolowani od innych i od siebie nawzajem mieszkają proboszcz i wikary murckowskiej parafii.
-Czy to jest akurat ze szpitala, czy może być ze sklepu, z dworu, czy to może być z kopalni, z kościoła. Też wiemy, że jest kopalnia i ktoś mógł pracować w szpitalu. Nie wiemy skąd jest to źródło i nikt się tego na dobrą sprawę nie dowie – mówi wikary w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach.
Epidemia dosięgnęła też Szpitala Murcki. Tutaj również część pracowników już wie, że ma koronawirusa, a część na kwarantannie czeka na wyniki.
-Dramatu nie ma natomiast wstrzymujemy po prostu działalność kolejnych oddziałów szpitala. Do tej pory działaliśmy w trybie ostrym, czyli nie prowadziliśmy przyjęć planowych Natomiast w tej chwili z powodu wystąpienia kilku przypadków zakażenia wśród pacjentów i personelu wstrzymujemy też tę działalność w trybie ostrym. Personel będzie musiał trafić na kwarantannę, a pacjenci zostaną przekazani zgodnie z ich stanem zdrowia i wynikami badań – mówi Krzysztof Zaczek, prezes Szpital Murcki.
Na razie mowa o kilkunastu osobach, u których testy potwierdziły zakażenie, ale szpital już teraz nie może normalnie funkcjonować. Sytuacja w kopalni Murcki-Staszic jest pod tym względem podobna, ale tutaj liczby są już znacznie większe.
-W tym czasie wykonywane są jedynie niezbędne prace związane z zabezpieczeniem wyrobisk i bezpieczeństwem zakładu. Działają służby wentylacyjne, ratownicze i te, które są odpowiedzialne za odwodnienie zakładu. Zdecydowana większość działań produkcyjnych jest wstrzymana. Pracują tylko te działy, które mają za zadanie utrzymać funkcjonowanie kopalni jako takiej – mówi Tomasz Głogowski, Polska Grupa Górnicza.
Jak na razie na kwarantanną objęto tu 443 osoby, a u 94 stwierdzono koronawirusa. Niewykluczone, że te liczby będą rosły, bo PGG wspiera służby sanitarne swoimi wymazobusami, a to prawdopodobnie będzie oznaczać większą wykrywalność koronawirusa wśród pracowników nie tylko tej kopalni.
autor: Łukasz Kądziołka
Kopalnie nadal nie wydobywają węgla. Już ponad 240 górników zakażonych koronawirusem!
Obostrzenia zniknęły a biblioteki i muzea wciąż nieczynne. Co się dzieje? [WIDEO]
Co takiego się stało, że śląskie jest polskim epicentrum koronawirusa?