Nie pozwolimy zrobić z Piekar Śląskich składowiska odpadów! Władze i mieszkańcy walczą o Dąbrówkę Wielką [WIDEO]

Wojciech10 października 2019Ostatnio zaktualizowane: 10 października 2019

0 10 021 2 minut czytania

Wracamy do głośnego „Nie dla odpadów w Dąbrówce Wielkiej” – dzielnicy Piekar Śląskich. Informacja o podjęciu przez zarząd województwa uchwały w sprawie utworzenia przy ulicy Rozalki „miejsca magazynowania odpadów” wzburzyła mieszkańców i władze miasta

Puma grasuje po Śląsku! Wielkie poszukiwania w TOP 5 Silesia Flesz

TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS

-Słowo parking nie jest właściwym ponieważ ma to być miejsce składowania odpadów z nielegalnych transportów i nikt z nas nie nabrał się na to, że ma to być tylko utwardzona powierzchnia, na której będą dokonywane kontrole. Ja wyznaję zasadę i wierzę w to, że raz wwiezione odpady nigdy już miasta nie opuszczą i nie damy sobie mydlić oczu, ponieważ wiemy jak to wygląda chociażby w Katowicach. Od roku stoją tam 22 pojazdy wypełnione odpadami, po które nikt się nie zgłasza – mówi Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekar Śląskich.

Przeciwne są nie tylko władze miasta, ale także radni. Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta jednogłośnie sprzeciwili się stworzeniu takiego miejsca .

-To miejsce jest wśród pól, niedaleko zabudowań. Po drugie miasto musiałoby pokryć koszta przystosowania tego terenu – nie stać nas na to. Mamy wiele innych ważnych wydatków w mieście, wiele inwestycji, które są ważniejsze. Nie wyobrażam sobie żeby przez tą dzielnicę te ciężarówki zatrzymane czy też te transporty odpadów przejeżdżały – podkreśla Łukasz Ściebiorowski, radny Rady Miasta Piekary Śląskie.

O tym temacie pisaliśmy już wcześniej:

Magazyn składowania odpadów w Piekarach Śląskich? Radni mówią stanowcze NIE!

-W Piekarach mieliśmy problem z odpadami. Te odpady, której tutaj miały być tymczasowo przechowywane natomiast nie ma określonego tego okresu czasu, który jest nazywany tymczasowym, dlatego obawiamy się, że one po prostu byłyby tutaj przechowywane na stałe a po pięciu latach praktycznie stałyby się problemem miasta i w majestacie prawa przywiezione odpady musielibyśmy na własny koszt usuwać – mówi Tomasz Wesołowski, Przewodniczący Rady Miasta Piekary Śląskich.

Pod specjalną petycją pospisują się mieszkańcy nie tylko Piekar Śląskich, ale także innych okolicznych miast, którzy martwią się czy inwestycja nie wpłynie także na jakość ich życia. Sytuację stara się uspokoić zarząd Województwa Śląskiego. Izabela Domogała podkreśla, że teren należy do województwa a to stara się zrealizować obowiązek nałożony przez parlamentarzystów i uspokaja.

-Nigdy nie było mowy o jakimkolwiek wysypisku śmieci, tym bardziej niebezpiecznych. Zaplanowaliśmy tam stworzenie jednego miejsca parkingowego dla ewentualnie jednego samochodu, który byłby tam zatrzymywany, czyli samochodu który wwiózłby odpady, ale tylko na czas kontroli. W momencie kiedy okazałoby się, że jest wszystko w porządku samochód wyjeżdża z takiego parkingu. W momencie kiedy rzeczywiście okazuje się, że są jakiekolwiek nieprawidłowości zostaje wydana specjalna decyzja administracyjna, czyli mamy pełną kontrolę nad tym, co się dzieje – mówi Izabela Domogała, członek zarządu województwa śląskiego.

Wątpliwości co do lokalizacji parkingu ma także wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Obecnie trwa czas konsultacji społecznych. Miasto do 2 listopada ma czas na zaopiniowanie planu. Potem sprawą zajmie się sejmik województwa.