reklama
Kategorie

Paliwo tanieje. Tak tanio nie było od lat. Ceny zejdą poniżej 4 zł? [WIDEO]

reklama

Choć nie każdego stać na Rolls Royce, to przy zakupie auta kwestia spalania coraz częściej zaczyna schodzić na drugi plan. Zamiast oszczędności, klienci wybierają komfort i dynamikę. Powodów jest kilka. Jeden z nich można znaleźć na stacjach paliw. – Widać, że ceny paliw wyraźnie znowu staniały, klienci coraz przychylniej patrzą na samochody z silnikami o dużej pojemności, szczególnie 3 litry i wzwyż – mówi Bartłomiej Mijal, dziennikarz motoryzacyjny BestAuto.

 

Tak tanio nie było od około 5 lat. Gdy pod koniec zeszłego roku ceny spadły poniżej pięciu złotych, wielu mówiło, że lepiej już być nie może. A jednak. – Jest bardzo dobrze teraz, no ale na pewno poniżej 4 złotych nie spadną ceny – twierdzi Katarzyna Górska-Malik.

reklama

 

Średnio za litr oleju napędowego kierowcy w Polsce muszą zapłacić 4 złote 48 groszy, za popularną 95-tkę 4,89 zł. Najdrożej kierowcy tankują w województwach: mazowieckim, pomorskim i zachodniopomorskim. Najtaniej jest na stacjach w województwie śląskim.

 

Choć paliwo jest coraz tańsze, apetyt kierowców rośnie w miarę jedzenia. – Troszkę za wysoka w stosunku do naszych zarobków, mogły by być troszkę niższe – mówi Grzegorz Tomczak. – Na giełdach cena ropy poleciała tak w dół, że powinna być o wiele, wiele niższa. Z ogólnych informacji wynika, że cena baryłki jest teraz gdzieś około 40 dolarów, a była w okolicach 100 – wtóruje mu Grzegorz Wodzisławski, kierowca.

 

Tak dużych spadków cen na stacjach benzynowych jak na światowych rynkach ropy, nie ma się jednak co spodziewać. Wszystkiemu winne podatki. Na ostateczną cenę paliwa składają się:

  • cena netto w rafinerii,
  • podatek akcyzowy,
  • opłata paliwowa,
  • podatek VAT,
  • marża sprzedawcy.

 

W przypadku tych ostatnich, na zmniejszenie zysku nie ma co liczyć. Wręcz przeciwnie. – Wielu kierowców może bulwersować, że ropa tanieje znacznie szybciej, niż zmieniają się ceny na polskich stacjach. W tym roku ta zmiana, to jest kilkadziesiąt dolarów, podczas gdy na polskich stacjach wielkość tej zmiany nie jest aż tak znacząca procentowo, natomiast no przypomnijmy, jeszcze przed wakacjami chociażby sam olej napędowy tankowaliśmy o prawie 25 groszy drożej – tłumaczy dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

 

Nie oznacza to jednak, że ceny nie będą spadać. Zdaniem specjalistów, obniżek można się spodziewać i to już niebawem. Mimo rekordowych nadwyżek na światowych rynkach, państwa kartelu OPEC deklarują wysoki poziom wydobycia. Dodatkowo w piątek świat obiegła informacja, że Iran zmagazynował miliony baryłek ropy naftowej na statkach w Zatoce Perskiej. – Iran ma znacznie więcej ropy w zapasach, niż deklarował przed jeszcze rozmowami, które doprowadziły do tego, że Iran będzie te ropę mógł spokojnie sprzedawać – mówi dr Jerzy Cabała z Katedry Geologii Stosowanej Uniwersytetu Śląskiego. To może spowodować, że niebawem ceny spadną nawet poniżej 4 złotych za litr.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button