Pierwsze czeki Śląskiego Pakietu dla Turystyki trafiły do przedsiębiorców z Beskidów [WIDEO]
Śnieżyca w Szczyrku i mniej narciarzy na stokach. Ogromnych kolejek i korków na drogach dzisiaj widać nie było, choć nie brakowało turystów zza granicy. Pierwsze dni po poluzowaniu obostrzeń przyciągnęły tłumy narciarzy, choć jak widać z dnia na dzień zainteresowanie nie jest już tak ogromne. Mimo to właściciele stoków i okolicznych biznesów nie powinni narzekać na brak klientów.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
– Ogólnie u góry wieje, ale warunki są rewelacyjne powiem szczerze. – Dużo ludzi? – Jest trochę ludzi, ale dobrze się jeździ – mówi Damian, mieszkaniec Gdańska.
Dobrze ma być też dla miast żyjących z turystyki, głównie tej zimowej. Dziś w iście zimowej aurze przedstawiciele 12 gmin odebrali czeki z rąk marszałka województwa śląskiego. Wszystko w ramach Śląskiego Pakietu dla Turystyki, który ma być formą rekompensaty dla gmin za utracone dochody budżetowe. Największe pieniądze trafiły do Wisły i Szczyrku – po 2 miliony złotych.
– Ja się cieszę, że pan Antoni nie ogłosił dzisiaj stanu klęski żywiołowej, więc jesteśmy ogólnie w dobrych humorach. Pół żartem pół serio panie burmistrzu, najważniejsze jest to, że dzisiaj samorząd lokalny i regionalny jest razem – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Ale to nie jedyne pieniądze, jakie wkrótce na walkę z kryzysem w związku z koronawirusem przekaże województwo śląskie. Chodzi o 77 milionów.
– Ogłaszamy konkurs związany z działaniem przedsiębiorców, do dostosowania się do tych realiów covidowych, właśnie dla branży turystycznej. Konkurs powinien ruszyć w marcu, aby odpowiednio zaplanować te działania w drugim kwartale tego roku – mówi Wojciech Kałuża, wicemarszałek województwa śląskiego.
Pieniądze otrzymały też między innymi Istebna, Brenna, Ustroń czy Jeleśnia i Bielsko-Biała. Burmistrzowie się cieszą, ale mówią wprost – to ciągle za mało.
– Nauczono mnie, że za wszystko co się dostaje trzeba dziękować. Na pewno w jakiś sposób rekompensuje to, ale my największe problemy dziś mamy z wpływami bieżącymi. Te 1,6 mln, z których zwolnimy przedsiębiorców tyle nam będzie brakować w bieżących wpływach, a w związku z tym na bieżące wydatki, typu odśnieżanie, oświetlenie. Tych środków nie starczy, to już dobrze wiemy – mówi Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku.
Rząd może też niedługo wprowadzić na nowo obostrzenia związane z epidemią, co ponownie uderzy finansowo w gminy.
autor: Paweł Jędrusik
Trzecia fala koronawirusa już teraz? Rząd: Znowu mamy tendencję wzrostową!
Basen na zapisy? Tak jest w parkach wodnych po zniesieniu obostrzeń [WIDEO]