Pijany kierowca BMW wjechał w przystanek tramwajowy. Na szczęście tylko on odniósł obrażenia
31-latek wjechał w wiatę przystanku tramwajowego w Łodzi. Kierowca BMW był pijany. Na szczęście na przystanku nikogo nie było.
TOP 5 Silesia Flesz: Wyśmiewamy Sosnowiec, a puma grasuje!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że 31-letni kierowca BMW jechał ul. Zachodnia od ul. Ogrodowej w kierunku ul. Limanowskiego. Na skrzyżowaniu z ul. Lutomierską, w niewyjaśnionych okolicznościach, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewą stronę jezdni uderzając w krawężnik, po czym w jadący ambulans medyczny, a następnie odbity wjechał w przystanek tramwajowy.
Kierowca został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie – miał ponad 2 promile. 31-latek podróżował z pasażerem, który po zdarzeniu oddalił się z miejsca. Trwa ustalanie jego tożsamości. W momencie uderzenia na przystanku tramwajowym na szczęście nikogo nie było.
Kierowcy BMW zatrzymano prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji.
Katowice: Mężczyzna z bronią w Superjednostce? Policja przeszukuje ogromny blok w centrum!
Drugi z kiboli Ruchu, który pobił piłkarza GKS Tychy zatrzymany! To 19-latek
Gigantyczna kolejka pod NBP! 5 złotych z Kopcem Wyzwolenia w Piekarach Śląskich to hit!
źr. KMP Łódź