Podróże z Krisem. Bristol – miasto pełne dzieł drugiego po Churchillu najwybitniejszego Brytyjczyka [ZDJĘCIA]
Kontynuujemy podróż po Anglii z naszym redakcyjnym podróżnikiem – Krisem. Krzysztof Wilczewski zabiera nas w niezapomnianą podróż po wcale nie tak deszczowym jak mogłoby się wydawać kraju. A naszpikowanym niespodziankami, które można zobaczyć za grosze! Po Podróże z Krisem to podróżowanie za grosze!
Pierwszą część Podróży z Krisem po Anglii znajdziecie tutaj:
Zabieram Was dziś na spacer po Bristolu. Nie staram się napisać tu przewodnika a jedynie zobaczyć z Wami kilka ciekawych miejsc i pokazać, gdzie można pstryknąć parę fajnych zdjęć. O tym jak tu dotrzeć, jak nie dać się naciągnąć na zawyżone ceny autobusów lotniskowych i jak poruszać się po całym regionie napisałem TUTAJ. A teraz zakładamy wygodne buty (przy mniej wygodnych bierzemy całodniowy bilet autobusowy) i w drogę! Oto przykładowa mapa zwiedzania Bristolu na piechotę wraz z ciekawszymi punktami:
Zacząć możemy od XIX-wiecznego dworca głównego, Bristol Temple Meads, który sam w sobie jest bardzo ciekawym, zabytkowym budynkiem. Stamtąd udamy się do przepięknego gotyckiego Kościoła Św. Marii Redcliffe (zajrzyjmy do środka, warto)
…i będąc blisko podejdziemy do imponującej Katedry w Bristolu. Gdy zobaczycie ten budynek, którego początki sięgają XII w., zrozumiecie dlaczego byłem pod wrażeniem jej majestatu.
Odwracamy się teraz tyłem do wież katedry, a naszym oczom ukaże się budynek w kształcie łuku wraz z przyległym stawikiem i fontanną. Jest to Rada Miasta Bristol (Bristol City Council). 
Jeśli lubicie nietypowe miejsca, to czas zobaczyć pływające muzeum SS Great Britain. Tak naprawdę jest to XIX-wieczny statek, który pływał na trasach transatlantyckich do Nowego Jorku, potem także do Australii. zaprojektowany został przez jednego z najwybitniejszych Brytyjczyków w historii I. K. Brunela, człowieka, który nigdy nie odpoczywał i nigdy nie odkładał papierosa (chyba dlatego zmarł w wieku 53 lat). Statek można zwiedzić za 17 funtów. Stamtąd, wzdłuż rzeki Avon udamy się do miejsca, z którego podziwiać będziemy mogli inne dzieło tego samego inżyniera – Most Wiszący Clifton (The Clifton Suspension Bridge), który rozciąga się nad wąwozem Avon. Jeśli mamy samochód, to za przejazd zapłacimy 1 funta (dla rowerów i pieszych jest za darmo)
Następnie spacer przez most, mijamy budynek 400-letnij szkoły o nazwie… Queen Elizabeth’s Hospital i docieramy do miejsca niezwykłego pod każdym względem. Przez zamiłowanie do fotografii moim ulubionym miejscem w Bristolu jest Wieża Cabota
Wybrałem ją zarówno przez malownicze położenie i samą architekturę, jak i widoki, które się z niej roztaczają i fragment historii, który za nią stoi. Otóż zbudowana została jako pamiątka podróży Johna Cabota (włoskiego żeglarza, pływającego pod banderą angielską) do Kanady. To jego odkrycia dały później Brytyjczykom podstawę do roszczeń do terenów Ameryki Północnej. W środku wieży schodami wespniemy się do platform widokowych, z których z wysokości ponad 100 m n.p.m. będziemy mogli podziwiać panoramę Bristolu. Od razu rzuci nam się w oczy Wills Memorial Building Tower (wygląda jak wieża kościoła) uważana za ostatni wielki gotycki budynek wybudowany w Anglii. Jest to siedziba uniwersytetu (University of Bristol) a konkretnie wydziałów prawa, nauk o ziemi oraz bibliotek wydziałowych.
Nasz spacer po Bristolu zakończymy w pobliskim parku Castle Park, który opórcz ławek na zmęczone nogi skrywa też kilka zabytków, ale te musicie już odkryć sami.
A co wybieracie do zwiedzania następnego dnia? Oto moje propozycje (wszystkie artykuły ukażą się na dniach):
Bath – połączenie pięknej angielskiej architektury z przepływającą przez miasto rzeką
Wells – najmniejsze miasto (city) w Wielkiej Brytanii, olbrzymia katedra i kilkusetletnie uliczki
Glastonbury – klimatyczna uliczka sklepowa i ruiny opactwa
Cheddar – urocza wioska stanowiąca wrota do skalistego wąwozu
Weston – nadmorska miejscowość, pokazy lotnicze i muzeum helikopterów
